Zawisza Bydgoszcz zagra z Wigrami Suwałki

Zawiszanie ciągle liczą, że uda się im doścignąć drugą w tabeli Wisłę Płock i zająć miejsce premiowane awansem do ekstraklasy. Na razie mają 7 punktów straty do płocczan, ale wierzą, że po weekendzie ta strata będzie wynosiła tylko 4 "oczka". Stanie się tak w wypadku jeśli bydgoszczanie pokonają Wigry, a Wisła w Głogowie ulegnie Chrobremu.

- Skupiamy się tylko i wyłącznie na swoim meczu z Wigrami i wcale nie zastawiamy się co będzie w Głogowie - mówi trener Zbigniew Smółka. - Zależy nam na tym by podtrzymać dobrą dyspozycję z meczu z Chrobrym. Nic nie wskazuje, że miałoby być inaczej, ale to jest piłka nożna i wszystko może się zdarzyć - dodaje szkoleniowiec niebiesko - czarnych.

Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport

Bydgoszczanie podczas przerwy, kiedy otrzymali walkowera za mecz z Dolcanem Ząbki, mocno pracowali na treningach. Ta ciężka praca ma zaprocentować w pięciu ostatnich meczach sezonu. Pierwszy, przeciwko Chrobremu był bardzo udany. Zawisza zagrał nie tylko dobrze, ale przede wszystkim skutecznie i rywala w walce o miejsce na podium pokonał aż 4:1.

Teraz przed bydgoskimi zawodnikami kolejny test. Tym razem spotkają się zespołem, który broni się przed spadkiem. Ekipa z Suwałk przyjedzie do Bydgoszczy mocno zdeterminowana, dlatego zawiszanie spodziewają się niezwykle trudnego meczu.

- Wigry całkiem inaczej grają u siebie, a całkiem inaczej na wyjazdach - mówi trener Smółka. - Na własnym boisku chyba osiągnęli najsłabsze wyniki z całej ligowej stawki, ale na wyjazdach są bardzo groźni i zajmują jedno z czołowych miejsc - dodaje szkoleniowiec Zawiszy.