- Do ludzi dotarło, że w aptekach jest trudno uzyskać tę usługę - mówi Marcin Piątek, wiceprezes Pomorsko-Kujawskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej w Bydgoszczy.
Z wykazu aptek chętnych do testowania wychodzi na to, że łatwiej przystępowały do tej akcji apteki z mniejszych ośrodków, gdzie potencjalni pacjenci mają dalej do punktów wymazowych. - W Bydgoszczy takich punktów jest całkiem dużo, zainteresowani mają w czym wybierać – mówi Marcin Piątek. - W mniejszych miejscowościach jest trudniej. Jeśli mieszkańcy gminy, powiatu mają co najmniej 20 i więcej kilometrów do punktu wymazowego, to możliwość wykonania testu w miejscowej aptece jest ważna.
- Niedawno sprawdzałem wykaz aptek uczestniczących w testowaniu i nie znalazłem na liście żadnej bydgoskiej apteki, która początkowo była zapisana do akcji wymazowej. Temat stoi - przyznaje Marcin Piątek.
Pracownicy aptek przypominają, że ogólnokrajowa średnia liczby farmaceutów na jedną aptekę to 1,7-1,8 etatu. Dlatego nie w każdej aptece i nie każdy farmaceuta ma możliwość pracy po godzinach, by wykonać dodatkowe czynności. Uruchomienie testowania po prostu wyłącza jednego pracownika z grafiku.
Statystyka
Dobowa liczba wykonanych testów w naszym regionie wynosi około 8,8 tysiąca, w tym ostatnio było to 3 230 pozytywnych.
Akcja wykonywania darmowych testów w aptekach nie cieszy się zainteresowaniem przede wszystkim ze strony farmaceutów.
Ostatniej doby (dane na środę, 16 lutego) liczba zakażeń w województwie kujawsko-pomorskim wyniosła 2 997, odnotowano 16 zgonów. Nowych zakażeń było 2 609, a ponownych 388. Na kwarantannie przebywało 21 229 osób.
Stacjonarne i mobilne
Na terenie województwa kujawsko-pomorskiego działa obecnie 81 stacjonarnych punktów wymazowych, w tym punkt całodobowy w Bydgoszczy, przy ul. Hallera 2e. Ponadto na Pomorzu i Kujawach funkcjonuje 14 transportów sanitarnych oraz 15 mobilnych zespołów wymazowych. Wszystkie punkty wydłużają godziny pracy, aby każdy chętny mógł zgłosić się na wymaz w dogodnym dla siebie czasie, liczba punktów oraz godziny ich funkcjonowania są na bieżąco dostosowywane do zmieniającej się sytuacji epidemicznej.
Pełen wykaz punktów wymazowych znajduje się na stronie internetowej K-P OW NFZ, a także na stronie pacjent.gov.pl, gdzie codziennie jest aktualizowana specjalna mapa, na której zaznaczono lokalizację wszystkich miejsc pobrań, wraz z numerami telefonów oraz godzinami przyjęć.
Przed udaniem się do punktu pobrań warto sprawdzić, gdzie znajduje się najbliższy punkt, w jakich godzinach jest otwarty. Dzięki temu możemy uniknąć oczekiwania w kolejce na pobranie wymazu.
Dodatkowo 17 aptek w regionie włączyło się do systemu wymazywania i wykonuje już bezpłatne testy antygenowe, na które nie potrzeba skierowania. Wykaz aptek (aktualizowany raz dziennie) znajduje się na stronie pacjent.gov.pl. Nabór wniosków od aptek jest otwarty i ciągły. Wnioski są rozpatrywane zgodnie z kolejnością zgłoszeń do NFZ. Prosimy, aby osoby zainteresowane wykonaniem testu antygenowego w aptece sprawdziły w jakich godzinach wybrana apteka wykonuje testy antygenowe w kierunku koronawirusa.
Przypominamy:
Zlecenie na wykonanie testu (PCR) na koronawirusa może wystawić: lekarz POZ; lekarz dyżurujący w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej; lekarz, który udziela świadczeń opieki zdrowotnej z zakresu opieki paliatywnej i hospicyjnej (hospicja) oraz świadczeń pielęgnacyjnych i opiekuńczych w ramach opieki długoterminowej; lekarz dyżurujący na Teleplatformie Pierwszego Kontaktu 800 137 200 (w godzinach 18.00-8.00 rano w dni robocze i całodobowo w weekendy, dni wolne i święta); lekarz z gabinetu prywatnego, który korzysta z aplikacji gabinet.gov.pl
Skierowanie na test możemy również otrzymać przez Internet.
Za mało fachowców
Kiedy oficjalnie ruszyła akcja testowania w aptekach, spotkała się z dużym zainteresowaniem, które obecnie zmalało. - Niedawno sprawdzałem wykaz aptek uczestniczących w testowaniu i nie znalazłem na liście żadnej bydgoskiej apteki, która była początkowo zapisana do akcji wymazowej. Temat stoi - mówi Marcin Piątek.
Wcześniej Marcin Piątek entuzjastycznie podchodził do akcji testowania w aptekach. Co się stało? - Nadal jestem entuzjastą tego rozwiązania, ale farmaceutów nie satysfakcjonują wprowadzane przepisy lokalowe. Szara rzeczywistość weryfikuje początkowy entuzjazm. Organizacyjnie i logistycznie jest to dużo większe wyzwanie niż początkowo wielu farmaceutów myślało. Trudności sprawia zorganizowanie punktu wymazowego zgodnie z przepisami lokalowymi. Pojawił się pomysł, by wymazów dokonywać poza aptekami (we Włoszech farmaceuci robili to w namiotach). To byłoby najbezpieczniejsze dla wszystkich. Czekamy na zapowiedziane doprecyzowanie przepisów. No i mamy za mało farmaceutów, którzy jednocześnie zapewniliby wydawanie leków, nadzór nad apteką oraz wymazywanie. Dlatego akcja stoi.
W aptece, w której pracuje Marcin Piątek, personel nie zdecydował się na przystąpienie do akcji darmowego testowania. - Przeważyły względy logistyczne i personalne, wymagałoby to bardzo dużego obciążenia z naszej strony.
A czy możliwość kupowania testów w aptekach i dyskontach oraz możliwość wymazania się w domu nie spowodowała, że zaczęliśmy liczyć na siebie? - Nie posiadamy szczegółowych danych na temat liczby sprzedanych testów, ale na początku był wzrost zainteresowania, a teraz spadek – mówi Marcin Piątek.
Kiedy łagodzone są obostrzenia, to ludziom mniej zależy na testowaniu. W aptece, w której pracuję, sprzedaż testów cieszyła się dużą popularnością. Ludzie woleli wykonać test samodzielnie niż testować się za darmo z ryzykiem skierowania na kwarantannę. Chociaż bywało, że pacjenci dzwonili do nas i pytali, co mają zrobić po tym, kiedy otrzymali pozytywny wynik testu zrobionego w domu.
