Zobacz wideo: Tak budują linię tramwajową na Jar

600 tys. zł z odsetkami - takie zadośćuczynienie przyznał toruński sąd Mariuszowi Milewskiemu, który przez 9 lat seksualnie był wykorzystywany w dzieciństwie przez byłego już księdza Jarosława P. Sumę tę zapłacić ma mężczyźnie Kuria Diecezjalna w Toruniu. Ogłoszony dziś (06.10) przez sędzię Hannę Łożyńską wyrok jest nieprawomocny.
Wyrok jest nieprawomocny. Będą apelacje? Milewski chciał miliona, kuria nie chciała płacić w ogóle
Można się spodziewać apelacji. Kuria od początku prezentowała stanowisko takie, że Kościół nie powinien ponosić tutaj odpowiedzialności za indywidualne czyny kapłana i że dopuszczał się on niejako "przy sposobności" swojej posługi kapłańskiej i obowiązków z tym związanych. Takie określenia pojawiły się przynajmniej w odpowiedzi na pozew Milewskiego.
Polecamy
Mariusz Milewski i jego adwokat Laszlo Schlesinger natomiast podkreślali, że Kościół i Kuria Diecezjalna w Toruniu były w tym przypadku pracodawcami kapłanami, a zatem pozew adresowany jest jak najbardziej trafnie. Żądali 1 miliona zł zadośćuczynienia, więc z przyznanych 600 tys. zł nie muszą być do końca zadowoleni.
Proces "ofiara księdza pedofila kontra kuria" toczył się w sądzie z wyłączeniem jawności. Wyrok jednak, jak każdy, jest jawny. Po ogłoszeniu go jednak sędzia poprosiła publiczność i dziennikarzy o opuszczenie sali sądowej. Ustnego uzasadnienia orzeczenia wysłuchali za zamkniętymi drzwiami Mariusz Milewski z adwokatem oraz przedstawiciel kurii.
Oszczędny zazwyczaj w okazywaniu emocji Mariusz Milewski tym razem wydawał się wyjątkowo poruszony. Podczas ogłaszania wyroku trudno mu było opanować drżenie rąk i mięśni twarzy...
Jarosław P. został wykluczony ze stanu kapłańskiego, poszedł do więzienie i zmarł w pandemii
31-letni obecnie Mariusz Milewski był seksualnie wykorzystywany przez księdza w dzieciństwie, gdy był ministrantem. Jego koszmar trwał przez 9 lat. To fakty bezsporne, potwierdzone prawomocnym skazaniem byłego już księdza Jarosława P., przed laty proboszcza w gminie Biskupiec (pow. nowomiejski, woj. warmińsko-mazurskie, diecezja toruńska). Na mocy prawomocnego wyroku sądu skazany został za to na 3 lata do więzienia. Tak zdecydował ostatecznie 5 lutego 2019 roku Sąd Najwyższy, po skardze kasacyjnej.
Polecamy
Wcześniej sąd biskupi jednak nie dopatrzył się winy kapłana. Milewski często podkreślał, że było to dla niego dodatkową traumą. Jako dorosły człowiek walczył z nawracającą depresją. Były momenty, np. w trakcie pandemii, gdy stracił pracę i dochody, że publicznie musiał prosić o pomoc. Leczyć się mógł wówczas tylko dzięki zbiórkom pieniędzy.
Jak natomiast potoczyły się losy jego oprawcy? Jarosław P. najpierw był przenoszony. Po dłuższym czasie dopiero (od ujawnienia jego czynów i wszczętych postępowań) wykluczony został ze stanu kapłańskiego. Wiadomo, że odbył karę więzienia. Jak ustalił portal Onet.pl, zmarł w czasie pandemii. Sekcji zwłok nie wykonywano, ale jego zgon łączono z koronawirusem.
PS Mariusz Milewski od początku procesu nie kryje personaliów i wizerunku.
Komunikat Kurii Diecezjalnej Toruńskiej (wydany 6 października)
W związku z wyrokiem Sądu Okręgowego w Toruniu w sprawie o zadośćuczynienie p. Mariuszowi Milewskiemu za krzywdę wykorzystania seksualnego przez duchownego diecezji toruńskiej informuję, że biskup toruński szanuje wyrok sądu w tej sprawie. Oświadczam, że działania pełnomocnika diecezji toruńskiej podejmowane w ramach rozprawy sądowej miały na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy.
Ks. Paweł Borowski
Rzecznik Kurii Diecezjalnej Toruńskiej
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku: