Śląsk Wrocław - Anwil Włocławek 89:86
Kwarty: 20:26, 18:18, 26:18, 25:24
Śląsk: Nunez 20 (4), Cooper 19 (4, 14 as.), Kulikowski 11, Waczyński 5 (1), Nzekwesi 1 - Penava 24, Bogucki 6, Siembiga 2, Blackshear 1.
Anwil: Taylor 12 (2), Ongenda 7, Michalak 6, Nelson 3 (1), Petrasek 2 - Funderburk 27 (1), Turner 18 (2), Gruszecki 11 (3), Łączyński 0 (11 as.), Jackson 0.
Włocławianie przystępowali do meczu w kiepskich nastrojach, bo w poniedziałek niespodziewanie przegrali w Hali Mistrzów z Arką Gdynia 88:98. To była pierwsza porażka włocławian w rozgrywkach OBL w tym sezonie. Do Wrocławia pojechali z jasnym celem: wrócić na zwycięską ścieżkę.
Zobaczcie także
Anwil od czwartej do siódmej minuty zaliczył serię 9:0 po punktach Ryana Taylora, Michała Michalaka, Justina Turnera i Nicka Ongendy i wyszedł na prowadzenie 15:8.
W drugiej kwarcie Anwil utrzymywał kilkupunktowe prowadzenie dzięki trafieniom DJ Funderburka. Amerykanin w tej części gry zdobył 9 "oczek". Z kolei w obronie zawodnicy z Włocławka nie mieli pomysłu jak zatrzymać doświadczonego Adama Waczyńskiego. Potem rottweilery poprawiły się w każdym elemencie i podwyższyli przewagę. Jednak tak jak w pierwszej odsłonie, tak w drugiej mieli słabszą końcówkę i na przerwę schodzili prowadząc 44:38.
Po wznowieniu gry włocławianie nie byli tak skuteczni jak przed pauzą. W 25. minucie dali się doścignąć i był remis 49:49. Ciężar zdobywania punktów wzięli na siebie Turner i Funderburk, ale nie mieli wsparcia w kolegach z zespołu. Równo z syreną rzut jedną ręką zza połowy oddał Luke Nelson i trafił. Jednak po analizie wideo okazało się, że oddał rzut o ułamek za późno, by zaliczyć punkty.
Polecamy
W czwartej kwarcie Anwil odzyskał prowadzenie 70:66 po pięciu punktach z rzędu Karola Gruszeckiego, który na dodatek wymusił błąd Adriana Boguckiego. Zawodnicy z Włocławka nie potrafili powstrzymać w ataku Ajdina Penavy i Donella Coopera i stracili prowadzenie. Odpowiadali dwójkowymi akcjami Kamil Łączyński i Funderburk. Ostatnie kilkadziesiąt sekund było bardzo emocjonujące. Rottweilery goniły wynik, ale w ostatniej akcji Turner nie trafił zza łuku na dogrywkę.
W kolejnym meczu Anwil podejmie 1 stycznia 2025 roku Kinga Szczecin.
