https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław - Anwil Włocławek. Koszykarski klasyk ozdobą świątecznego czwartku. Zobaczcie zdjęcia

Dariusz Knopik
Tym razem Kenan Blackshear powstrzymał DJ Funderburka, ale to gracz Anwilu spisywał się kapitalnie, ale to nie dało zwycięstwa zespołowi z Włocławka
Tym razem Kenan Blackshear powstrzymał DJ Funderburka, ale to gracz Anwilu spisywał się kapitalnie, ale to nie dało zwycięstwa zespołowi z Włocławka PAP/Maciej Kulczyński
12. kolejkę Orlen Basket Ligi otworzył klasyk Śląsk Wrocław - Anwil Włocławek. Kibice zgromadzeni w Hali Stulecia oraz przed telewizorami nie narzekali na nudę.

Śląsk Wrocław - Anwil Włocławek 89:86

Kwarty: 20:26, 18:18, 26:18, 25:24

Śląsk: Nunez 20 (4), Cooper 19 (4, 14 as.), Kulikowski 11, Waczyński 5 (1), Nzekwesi 1 - Penava 24, Bogucki 6, Siembiga 2, Blackshear 1.

Anwil: Taylor 12 (2), Ongenda 7, Michalak 6, Nelson 3 (1), Petrasek 2 - Funderburk 27 (1), Turner 18 (2), Gruszecki 11 (3), Łączyński 0 (11 as.), Jackson 0.

Włocławianie przystępowali do meczu w kiepskich nastrojach, bo w poniedziałek niespodziewanie przegrali w Hali Mistrzów z Arką Gdynia 88:98. To była pierwsza porażka włocławian w rozgrywkach OBL w tym sezonie. Do Wrocławia pojechali z jasnym celem: wrócić na zwycięską ścieżkę.

Zobaczcie także

Anwil od czwartej do siódmej minuty zaliczył serię 9:0 po punktach Ryana Taylora, Michała Michalaka, Justina Turnera i Nicka Ongendy i wyszedł na prowadzenie 15:8.

W drugiej kwarcie Anwil utrzymywał kilkupunktowe prowadzenie dzięki trafieniom DJ Funderburka. Amerykanin w tej części gry zdobył 9 "oczek". Z kolei w obronie zawodnicy z Włocławka nie mieli pomysłu jak zatrzymać doświadczonego Adama Waczyńskiego. Potem rottweilery poprawiły się w każdym elemencie i podwyższyli przewagę. Jednak tak jak w pierwszej odsłonie, tak w drugiej mieli słabszą końcówkę i na przerwę schodzili prowadząc 44:38.

Po wznowieniu gry włocławianie nie byli tak skuteczni jak przed pauzą. W 25. minucie dali się doścignąć i był remis 49:49. Ciężar zdobywania punktów wzięli na siebie Turner i Funderburk, ale nie mieli wsparcia w kolegach z zespołu. Równo z syreną rzut jedną ręką zza połowy oddał Luke Nelson i trafił. Jednak po analizie wideo okazało się, że oddał rzut o ułamek za późno, by zaliczyć punkty.

Polecamy

W czwartej kwarcie Anwil odzyskał prowadzenie 70:66 po pięciu punktach z rzędu Karola Gruszeckiego, który na dodatek wymusił błąd Adriana Boguckiego. Zawodnicy z Włocławka nie potrafili powstrzymać w ataku Ajdina Penavy i Donella Coopera i stracili prowadzenie. Odpowiadali dwójkowymi akcjami Kamil Łączyński i Funderburk. Ostatnie kilkadziesiąt sekund było bardzo emocjonujące. Rottweilery goniły wynik, ale w ostatniej akcji Turner nie trafił zza łuku na dogrywkę.

W kolejnym meczu Anwil podejmie 1 stycznia 2025 roku Kinga Szczecin.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska