Anwil Włocławek - GTK Gliwice 96:88 (24:14, 31:22, 19:27, 22:25)
Anwil: Łączyński 15 (1), 11 as., Ongenda 14, Michalak 14 (2), 10 zb., Petrasek 6, Taylor 3 oraz Funderburk 24 (1), Gruszecki 12 (2), Łazarski 5 (1), Jakson 3 (1), Sulima 0.
GTK: Ihring 19 (2), Frąckiewicz 13, Piśla 9 (1), Laksa 4, Jodłowski 0 oraz Czerapowicz 25 (5), Toppin 14 (1), Busz 4, Gordon 0.
Gospodarze wciąż borykają się z kłopotami kadrowymi i w sobotnim meczu z GTK musieli radzić sobie bez dwóch ważnych graczy. Ostatni mecz w FIBA Europe Cup z kontuzjami mięśniowymi zakończyli Luke Nelson i Justin Turner, obu czeka kilkanaście dni przerwy.
Mimo tych braków niepokonani w lidze włocławianie rządzili na parkiecie od 1. kwarty. Co prawda w połowie tej części gliwiczanie zbliżyli się na 3 punkty, ale mieli ogromne problemy w obronie i tuz przed przerwą indywidualną akcją Kamil Łączyński dał drużynie 10 punktów przewagi.
I to mimo faktu, że dopiero w 2. kwarcie pierwszą "trójką" dla gospodarzy popisał się DJ Fundenburk. W 13. minucie było już 31:16 dla Anwilu Włocławek. GTK wciąż miało duże kłopoty w ataku, Łukasz Frąckiewicz (kolejny ekswłocławianin w składzie gości) pudłował spod kosza i już do przerwy zanotował 4 faule, Ihring także miał kłopoty z faulami. Więc przewaga urosła do 20 punktów w 16. minucie, gdy swój 12 punkt w meczu zdobył Nick Ongenda.
Włocławianie byli nie do zatrzymania w polu 3 sekund, w 1. połowie mieli zespołowo blisko 70 procent skuteczności w rzutach za 2 punkty. Ale też dołożyli punkty z dystansu. Zaczęli mecz od trzech kolejnych pudeł, ale w 2. kwarcie mieli perfekcyjne 6/6 w tym elemencie.
Po przerwie to gliwiczanie zaczęli lepiej. Goście poprawili defensywę, Chris Czerpowicz zaczął trafiać wszystkie rzuty i przewaga błyskawicznie stopniała z 19 do 10 punktów. Wreszcie chwilową niemoc w ofensywie przełamał "trójką" Karol Gruszecki i przewaga wzrosła do bezpieczniejszych 15 punktów.
Na początku ostatniej kwarty pierwsze punkty w meczu zdobył Frąckiewicz i przewag była już tylko jednocyfrowa (74:65). Anwil Włocławek jednak nie stracił kontroli nad wynikiem, do końca meczu przewaga wynosiła 10-12 punktów.
