We wtorek Ilona i Przemysław Termińscy przedstawili skład drużyny na kolejny sezon. Poinformowano, że menedżerem drużyny będzie Tomasz Bajerski, a grupę juniorów wzmocnią Michał i Bartosz Curzytkowie. Cała trójka związana była w tym sezonie z PSŻ Poznań: Bajerski jest menedżerem II-ligowego zespołu, dwaj bracia z Rzeszowa reprezentują jego barwy.
Poznański klub powołuje się na art. 223 ww. Regulaminu Przynależności Klubowej, który zakazuje rozmów z zawodnikami, którzy startują jeszcze w swoim klubie. Czytamy tam: „w okresie od daty podpisania kontraktu do daty ostatniej imprezy kalendarzowej w danym sezonie objętej podpisanym kontraktem będącym podstawą ustalenia przynależności klubowej zawodnika, zabronione jest:
1) prowadzenie rozmów z zawodnikiem w przedmiocie zmiany barw klubowych przez działacza innego klubu lub osoby z nim powiązane,
2) składanie zawodnikowi przez działaczy innych klubów lub osoby z nimi powiązane ustnych lub pisemnych propozycji, ofert, listów intencyjnych dotyczących zmiany barw klubowych, zatrudnienia, warunków kontraktu zawodnika, jak również prowadzenie rozmów w tym przedmiocie oraz podpisywanie i zawieranie jakichkolwiek kontraktów, listów intencyjnych, porozumień Regulamin Przynależności Klubowej w Sporcie Żużlowym i umów pomiędzy innym klubem a zawodnikiem; powyższy zakaz dotyczy również zawodnika.”
Cały kłopot w tym, że PSŻ Poznań wciąż rywalizuje w rozgrywkach ligowych. Drużyna jest po pierwszym meczu barażowym o miejsce w I lidze, który przegrała z Orłem Łódź 40:50. Poznański zespół ma przed sobą rewanż u siebie i nie jest bez szans na awans.
Apator Toruń 2020. Potęga w I lidze, ale ma jedną słabość. Oceniamy!
Oficjalny protest podpisał prezes PSŻ Arkadiusz Ładziński
"Poznańskie Stowarzyszenie Żużla nie znajduje innego racjonalnego wytłumaczenia w działaniu Pana Przemysława Termińskiego, niż zamiar storpedowania dalszego harmonijnego rozwoju żużla w Poznaniu. Jak bowiem wytłumaczyć fakt, iż Pan Przemysław Termiński był w stanie podczas wspomnianej konferencji dyplomatycznie pominąć nazwisko innego zawodnika, uczestniczącego w barażu o utrzymanie/awans do Nice. 1 Ligi, by na tej samej konferencji bez oporów wymieniać jednym tchem z imienia i nazwiska osoby związane w tym sezonie z PSŻ Poznań i to w dodatku przed arcyważnym spotkaniem?
Ostatnia wypowiedź Pana Przemysława Termińskiego wprowadza w środowisku poznańskiego żużla niepotrzebny zamęt, który nie sprzyja przygotowaniom do najważniejszego dla „Skorpionów” meczu w sezonie. Klub zamiast przygotowywać się do rewanżowego spotkania, musi działać na wielu płaszczyznach, aby tłumaczyć miastu, partnerom i kibicom zaistniałą sytuację."
Sprawie zapewne przyjrzy się Polski Związek Motorowy. Co grozi toruńskiemu klubowi? Za utrzymywanie tzw. kontaktu zakazanego karą może być ostrzeżenie, grzywna lub zawieszenie. Za publiczne ogłoszenie kontraktów poza wyznaczonym terminem kara wynosi od 30000 zł do 50000 zł.
To były derby! Bydgoszcz kontra Toruń - pamiętacie? [zdjęcia]
