Choć - jak zauważają służby- mieszkańcy coraz częściej zwracają uwagę na niedolę czworonogów, to problem ich zaniedbywania lub znęcania się nad nimi, nie znika.
W tym roku do policji wpłynęły już trzy zawiadomienia. Dotyczą porzucenia psa, trzymania trzech kotów i psa w złych warunkach i bez karmy oraz otrucia koni. W ubiegłym roku zgłoszono 14 spraw o znęcaniu się nad zwierzętami.
Rezultaty:
★7 zostało umorzonych z powodu niewykrycia sprawcy,
★5 zakończyło się aktami oskarżenia,
★w przypadku 2 nie dopatrzono się znamion czynu zabronionego.
Joanna Magdzińska, która jest jednocześnie inspektorem ds. ochrony praw zwierząt podkreśla, że grudziądzki wymiar sprawiedliwości rzadko wydaje skazujące wyroki dla sprawców przestępstw na czworonogach. #- Zwykle takie sprawy kończą się umorzeniem - zauważa. #- Szkoda... Nie zależy nam na tym, aby oskarżeni „płonęli na stosach”, ale by otrzymali wyraźny sygnał, że zrobili źle i ponieśli konsekwencje swojego zachowania. Zwierzę to nie przedmiot. Ono czuje i wymaga opieki.
Głośne sprawy. Umorzone
Bulwersującym - w opinii Joanny Magdzińskiej - jest to, że umorzono m.in. dwie głośne sprawy. Jedna z Grudziądza, dotycząca rozjechania kota przy al. 23 Stycznia (w okolicy ronda nad Wisłą). Po zwierzaku samochodem osobowym przejechał młody mężczyzna. Odjechał z miejsca zdarzenia. W pościg za nim rzucili się przechodnie, którzy zapamiętali numery rejestracyjne. - Mieliśmy zapis z monitoringu, świadków. Decyzja o umorzeniu tej sprawy jest dla mnie niezrozumiała - podkreśla Joanna Magdzińska.
Więcej:W centrum Grudziądza polała się krew. Ktoś celowo przejechał kotka?
Druga równie skandaliczna sprawa dotyczyła grupy młodzieży, która na terenie pow. świeckiego znęcała się nad kotem poprzez przykładanie mu siekiery do głowy, przytrzymywanie go przy głośno grających głośnikach. Zdarzenie wyszło na jaw, ponieważ zdjęcia z „imprezy” młodzi opublikowali na portalu społecznościowym. - Również tę sprawę umorzyła policja - z rozgoryczeniem przyznaje wolontariuszka fundacji.
Na sygnale pędzi ekopatrol
Podczas wielu interwencji na terenie Grudziądza, inspektorów najczęściej wspiera ekopatrol strażników miejskich. - W ostatnim czasie nie zdarzyło się byśmy asystowali przy drastycznych przypadkach znęcania się nad zwierzętami - zaznacza Jan Przeczewski, komendant straży miejskiej. - Teraz częściej spotykamy się z tym, że ludzie zamykają psy na długie godziny w mieszkaniach. I z tym, że mieszkańcy w różny sposób próbują pozbywać się zwierząt.
WIDEO. Doprowadzenie Bartosza D. z Torunia, oprawcy psiaka Fijo