Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biją, kopią, głodzą zwierzęta. Służby w Grudziądzu starają się reagować

(PA)
Zdjęcie ilustracyjne. W tym roku do policji w Grudziądzu wpłynęły trzy zawiadomienia o znęcaniu się nad zwierzętami. Dotyczą porzucenia psa, trzymania trzech kotów i psa w złych warunkach i bez karmy oraz otrucia koni. W ubiegłym roku zgłoszono 14 spraw.
Zdjęcie ilustracyjne. W tym roku do policji w Grudziądzu wpłynęły trzy zawiadomienia o znęcaniu się nad zwierzętami. Dotyczą porzucenia psa, trzymania trzech kotów i psa w złych warunkach i bez karmy oraz otrucia koni. W ubiegłym roku zgłoszono 14 spraw. Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
- Psy są bite, niedożywione, uwiązane na ciężkich i krótkich łańcuchach - o tym z jakimi formami znęcania spotykają się obrońcy praw zwierząt mówi Joanna Magdzińska z Fundacji „Siedem Życzeń” w Grudziądzu. I kontynuuje: - Widziałam zagłodzone czworonogi, ciężko chore żyjące w rozpadających się budach czy koty z obciętymi łapkami. To są naprawdę bardzo drastyczne widoki.

Choć - jak zauważają służby- mieszkańcy coraz częściej zwracają uwagę na niedolę czworonogów, to problem ich zaniedbywania lub znęcania się nad nimi, nie znika.

W tym roku do policji wpłynęły już trzy zawiadomienia. Dotyczą porzucenia psa, trzymania trzech kotów i psa w złych warunkach i bez karmy oraz otrucia koni. W ubiegłym roku zgłoszono 14 spraw o znęcaniu się nad zwierzętami.
Rezultaty:
★7 zostało umorzonych z powodu niewykrycia sprawcy,
★5 zakończyło się aktami oskarżenia,
★w przypadku 2 nie dopatrzono się znamion czynu zabronionego.

Joanna Magdzińska, która jest jednocześnie inspektorem ds. ochrony praw zwierząt podkreśla, że grudziądzki wymiar sprawiedliwości rzadko wydaje skazujące wyroki dla sprawców przestępstw na czworonogach. #- Zwykle takie sprawy kończą się umorzeniem - zauważa. #- Szkoda... Nie zależy nam na tym, aby oskarżeni „płonęli na stosach”, ale by otrzymali wyraźny sygnał, że zrobili źle i ponieśli konsekwencje swojego zachowania. Zwierzę to nie przedmiot. Ono czuje i wymaga opieki.

Głośne sprawy. Umorzone

Bulwersującym - w opinii Joanny Magdzińskiej - jest to, że umorzono m.in. dwie głośne sprawy. Jedna z Grudziądza, dotycząca rozjechania kota przy al. 23 Stycznia (w okolicy ronda nad Wisłą). Po zwierzaku samochodem osobowym przejechał młody mężczyzna. Odjechał z miejsca zdarzenia. W pościg za nim rzucili się przechodnie, którzy zapamiętali numery rejestracyjne. - Mieliśmy zapis z monitoringu, świadków. Decyzja o umorzeniu tej sprawy jest dla mnie niezrozumiała - podkreśla Joanna Magdzińska.

Więcej:W centrum Grudziądza polała się krew. Ktoś celowo przejechał kotka?

Druga równie skandaliczna sprawa dotyczyła grupy młodzieży, która na terenie pow. świeckiego znęcała się nad kotem poprzez przykładanie mu siekiery do głowy, przytrzymywanie go przy głośno grających głośnikach. Zdarzenie wyszło na jaw, ponieważ zdjęcia z „imprezy” młodzi opublikowali na portalu społecznościowym. - Również tę sprawę umorzyła policja - z rozgoryczeniem przyznaje wolontariuszka fundacji.

Na sygnale pędzi ekopatrol

Podczas wielu interwencji na terenie Grudziądza, inspektorów najczęściej wspiera ekopatrol strażników miejskich. - W ostatnim czasie nie zdarzyło się byśmy asystowali przy drastycznych przypadkach znęcania się nad zwierzętami - zaznacza Jan Przeczewski, komendant straży miejskiej. - Teraz częściej spotykamy się z tym, że ludzie zamykają psy na długie godziny w mieszkaniach. I z tym, że mieszkańcy w różny sposób próbują pozbywać się zwierząt.

WIDEO. Doprowadzenie Bartosza D. z Torunia, oprawcy psiaka Fijo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska