https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Debata ekonomiczna. Jaka alternatywa?

Karol Poliński
Autor komentarza "W samo południe"- Karol Poliński
Autor komentarza "W samo południe"- Karol Poliński
Kilkudziesięciu mniej lub bardziej znanych ekonomistów przyjęło zaproszenie PiS i bierze udział w dzisiejszej debacie ekonomicznej pod hasłem "Alternatywa".

Kilku jednak - w tym prof. Leszek Balcerowicz - nie ma zamiaru dyskutować w tym gronie i w takiej atmosferze o stanie polskiej gospodarki i pomysłach na przyszłość. Zaproszenia nie dostał minister Rostowski, bo - jak stwierdził Adam Hofman - debata ma pokazać rozwiązania alternatywne dla pomysłów ministra. A poza tym: - My nie chcemy pracować razem z ministrem Rostowskim - tłumaczy wprost Adam Hofman.

Ryszard Petru też odmówił. W liście otwartym do prezesa Jarosława Kaczyńskiego wyjaśnił, dlaczego. "W przesłanych materiałach znalazły się szczegółowe projekty ustaw PiS wokół których miałaby się toczyć dyskusja, co istotnie zawęża tematykę debaty. Tak postawiony sposób prowadzenia rozmowy o gospodarce - wykluczający de facto inne poglądy - zakłada niejako a priori, że dyskutanci zgadzają się z diagnozą która była podstawą projektów ustaw" - napisał Petru.

Przeczytaj także:Ekonomiczna debata będzie kolejnym pisowskim szoł?

Prof. Stanisław Gomułka weźmie udział w debacie, ale wśród pomysłów PiS na polską gospodarkę widzi takie, które są dla tej gospodarki zagrożeniem. Ryszard Bugaj zaproszenie przyjął, bo uważa, że rozmawiać trzeba. Poza tym odmowa byłaby także gestem politycznym. Zatem, panie prof. Bugaj, przyjęcie także jest.

Jak widać, debata już toczyła zanim się oficjalnie zaczęła. Dla jednych jest to czysta polityka, dla innych - alternatywa. Jak się skończy? Obawiam się, że tak, jak większość naszych polskich debat- nijak.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
k
Osobistego komentarza w tym komentarzu, to są całe trzy ostatnie linijki.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska