Koszykarze Anwilu przegrali na własne życzenie, bo zagrali po prostu słabo. Gracze Sokoła wykorzystali w pełni niedyspozycję gospodarzy. Na co szczególnie zwracali uwagę? Oto pytaliśmy po meczu Filipa Struskiego, gracza ekipy z Lańcuta. Wideo w powyższym oknie.
Szefostwo Anwilu reaguje natomiast na fatalną postawę zespołu w ostatnich dniach. - Amerykanin Josh Bostic został odsunięty od drużyny Anwilu Włocławek i nie zagra w nadchodzących meczach. Stanowisko Klubu zostało przekazane zarówno zawodnikowi, jak i jego agentowi. Trwają rozmowy na temat warunków rozwiązania umowy za porozumieniem stron. Jednocześnie podjęte zostały intensywne działania na rzecz wyboru i zatrudnienia nowego skrzydłowego - oświadczył Łukasz Pszczółkowski, prezes KK Włocławek S.A,
- Liczymy, że ta zmiana okaże się jedyną niezbędną do tego, aby Anwil Włocławek grał na poziomie, jakiego wszyscy oczekują i że kolejne trudne decyzje w tym sezonie już nie będą musiały być podejmowane. Zapewniając jedną z najlepszych w kraju organizacji klubu, stabilny, wysoki budżet oraz komfortowe warunki treningowe i logistyczne, a także przy wsparciu wiernych kibiców, oczekuje się od sztabu szkoleniowego na czele z trenerem Przemysławem Frasunkiewiczem oraz od zawodników, poprawy jakości gry i wyników, które pozwolą na realizację celów zakładanych i postawionych przed sezonem - dodał sternik klubu.
Anwil Włocławek - Sokół Łańcut 78:89 (18:20, 15:28, 19:26, 26:15)
Anwil: Greene 19 (5), 5 as., Petrasek 17 (3), Moore 9, Bostic 4, Słupiński 3 oraz Nowakowski 17, Sobin 8, Bojanowski 1, Williams 0, Woroniecki 0.
Sokół: Sanders 16 (1), 11 as., Spencer 13 (3), Kemp 11, Thornton 8, Bręk 7 (1) oraz Eads 16 (2), Struski 9 (3), Szczypiński 9 (3), Nowakowski 0, Wrona 0.