W III kwartale 2019 roku Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych przeprowadziła kontrolę jakości handlowej miodu i przetworów mięsnych (produktami priorytetowymi były kiełbasy z przeznaczeniem na grilla). W pierwszej grupie produktów skontrolowano 55 podmiotów, w drugiej - 125.
Kontrola miodu i stwierdzone nieprawidłowości
W zakresie cech organoleptycznych sprawdzono 60 partii miodów. Z uwagi na Nietypowy smak i zapach oraz niewłaściwą barwę i konsystencję stwierdzono w 4 z 60 sprawdzonych partiach, co stanowi 6.7%. Jak podaje IJHARS, parametry fizykochemiczne skontrolowano w 60 partiach, z czego 5 zakwestionowano (8,3%).
Wskazano tu na zawyżoną zawartość 5-hydroksymetylofurfuralu (HMF) i przewodności właściwej oraz zaniżoną wartości liczby diastazowej i zawartości proliny.
"Zaniżona liczba diastazowa i zawyżona zawartość HMF mogą świadczyć o przegrzaniu miodu w trakcie konfekcjonowania bądź długotrwałym przechowywaniu go w nieodpowiednich warunkach. Zaniżona zawartość proliny może budzić wątpliwości odnośnie autentyczności miodu. Z kolei zawyżona przewodność właściwa może świadczyć o nieprawidłowej klasyfikacji miodu (miody nektarowe wykazują niższą przewodność właściwą niż miody spadziowe").
Kolejnym punktem kontroli była analiza pyłkowa, którą przeprowadzono w 39 partiach, z czego 13 zakwestionowano (33,3%). To sporo. Kontrolerzy stwierdzili brak przewagi pyłku przewodniego (na podstawie którego określa się nazwę miodu odmianowego), a także przypadki obecności pyłków wskazujących na inne niż zadeklarowane pochodzenie geograficzne.
Wątpliwości wzbudziło także oznakowanie miodów. Pod tym względem skontrolowano 85 partii produktu. W 27 stwierdzono
- nieprawidłowości (31,8%). Dotyczyły one m.in.:
- braku pełnej nazwy i rodzaju miodu;
- wskazania niewłaściwej odmiany miodu;
- braku informacji o pochodzeniu produktu lub podania jej niezgodnie z prawdą;
- zamieszczenia niedozwolonych informacji (np. „samo zdrowie, bez środków konserwujących, bez cholesterolu”, „naturalny”);
- podania niezgodnie z przepisami informacji o dacie minimalnej trwałości, warunkach przechowywania, ilości nominalnej i wartości odżywczej.
Kiełbaski z grilla nieprawidłowo oznakowane
Przyjrzyjmy się wynikom kontroli, jaką Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych przeprowadziła w przetworach mięsnych, głownie kiełbasach na grilla. Rozpoczęto od sprawdzenia cech organoleptycznych 213 partii. "Z powodu nieswoistych odbarwień na przekroju i niewyczuwalnych dodatków smakowych zakwestionowano 5 partii (2,3%)".
IJHARS: Parametry fizykochemiczne skontrolowano w 209 partiach, z czego 63 zakwestionowano (30,1%). Stwierdzone nieprawidłowości dotyczyły m.in. obecności niedeklarowanych składników, niezgodnych z deklaracją poziomów parametrów (np. zawartości tłuszczu) oraz danych w tabelach wartości odżywczej.
Aż 37,5% produktów mięsnych, głównie kiełbas miało nieprawidłowe oznakowanie
Oznakowanie zweryfikowano w przypadku 248 partii, z czego w 93 stwierdzono nieprawidłowości. Dotyczyły m.in.:
- użycia nazw typu „swojska”, „domowa”, „staropolska”, „smak tradycji od pokoleń” przy stosowaniu dodatków oraz przetworzonych surowców;
- nieprecyzyjnego oznaczenia wyrobu gotowego (np. brak sposobu obróbki termicznej i stopnia rozdrobnienia wsadu mięsno-tłuszczowego);
- braku wyszczególnienia w wykazie składników wszystkich użytych surowców lub podanie składników, których nie wykorzystano w procesie produkcyjnym;
- niewłaściwego nazewnictwa użytych składników (np. podano „II wołowa” zamiast „mięso wołowe”);
- niewłaściwego podania informacji o alergenach (np. wymienienie ich jedynie poza wykazem składników);
- braku lub niewłaściwej informacji o ilościowej zawartości składników i wartości odżywczej;
- braku warunków przechowywania po otwarciu opakowania;
- nieczytelnego oznakowania (np. zbyt mały rozmiar czcionki, rozmazany tusz).
Źródło: IJHARS
