Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Winnicki postraszył Polski Cukier Toruń. Słaby mecz, ale ważna wygra wicemistrzów Polski [ZDJĘCIA]

(jp)
Polski Cukier Toruń - MKS Dąbrowa Górnicza
Polski Cukier Toruń - MKS Dąbrowa Górnicza Sławomir Kowalski
Zwycięstwo ze zdekompletowaną drużyną MKS Dąbrowa Górnicza cieszy. To jednak nie był dobry mecz Polskiego Cukru, który był o krok od wpadki.

Polski Cukier Toruń - MKS Dąbrowa Górnicza 88:81 (19:27, 23:18, 23:17, 23:19)
POLSKI CUKIER: Wiśniewski 20 (4), 7 as., Cosey 18 (4), 5 as., Cel 13 (1), 8 zb., Gruszecki 12 (2), Mbodj 4 oraz Sulima 8, Diduszko 7 (1), Śnieg 6, Perka 0.
MKS: Shelton 27 (1), Wołoszyn 15, Broussard 13, Novak 13, 9 zb., 8 as., Gabiński 2 oraz Wieczorek 11 (1).

To było wydarzenie w Toruniu, głównie z powodu powrotu Jacka Winnickiego w roli trenera gości. MKS przyjechał do Torunia zdziesiątkowany, bez Witalija Kowalenki, Pauliusa Dambrauskasa, Aleksandra Mladenovicia, Macieja Kucharka i Piotra Pamuły. Winnickiemu zostało w składzie zaledwie sześciu graczu z doświadczeniem w lidze.

Gospodarze rozpoczęli ten mecz źle. Mieli duże problemy ze strefą rywali. Po drugiej stronie łatwo radzili sobie D.J. Shelton i Aaron Broussard (2:9). Po kilku szybszych akcjach Polski Cukier rozbił defensywę MKS, z dystansu trafili Aaron Cel i Łukasz Wiśniewski (12:11).

Winnicki szybko zmodyfikował obronę, a w ataku dołączył jeszcze Bartłomiej Wołoszyn (dwie akcje 2+1 i 12:20). Trener Dejan Mihevc musiał prosić o przerwę i ostro zrugał swoich podopiecznych, którzy wykazywali zdecydowanie za mało agresji na parkiecie.

Przegrywali akcje 1 na 1, znowu nie było asekuracji w obronie. Shelton w 1. kwarcie zdobył 12 punktów, Polski Cukier nie miał żadnego sposobu na dynamicznego skrzydłowego.

MKS prowadził już 10 punktami, ale od 2. kwarty gospodarze wreszcie mocniej stanęli w obronie, dobre zmiany z ławki dali Diduszko, Śnieg i Sulima. W połowie kwarty udało się wreszcie dopaść rywala (34:34).

Znowu tylko na chwilę, bo o ile w ataku trafiali Wiśniewski czy Cel, to od ilości błędów w obronie kibiców bolały głowy. Świetnie wykorzystywał je zwłaszcza Broussard, który popisowo rozgrywał akcje 1 na 1 z Mbodjem. Goście mieli 51 proc. z gry do przerwy, choć grali w szóstkę (Wołoszyn, Broussard, Shelton i Novak ani na chwilę nie usiedli na ławce), zaliczyli także 5 zbiórek ofensywnych. Twarde Pierniki ratowały rzuty z dystansu (7/14 do przerwy).

Po przerwie torunianie wyszli bardzo pobudzeni. Po czwartej „trójce” Wiśniewskiego prowadzili 47:45. Polski Cukier fantastycznie rzucał z dystansu, bo zaraz poprawili Cosey i Diduszko (53:47). Od razu obudziła się też publiczność i powoli wicemistrzowie Polski zaczęli przejmować kontrolę nad meczem.

Dąbrowianie stracili impet, zaczęli szukać ratunku w akcjach indywidualnych, ale na te gospodarze byli już lepiej przygotowani. Dopiero w 26. minucie goście trafili pierwszy raz z gry po przerwie (Wołoszyn). Było już 10 punktów przewagi, ale MKS zmniejszył straty do 3 przed ostatnią kwartą.

W 31. minucie był remis po efektownej akcji 2+1 Wołoszyna. W samą porę obudził się Gruszecki, który w tej kwarcie zdobył wszystkie swoje punkty, ale także zaliczał ważne asysty. MKS walczył do końca, także dzięki fatalnej grze torunian pod deskami. W jednej akcji MKS aż 5 razy zbierał piłkę w ataku! Ostatecznie Polski Cukier wymęczył zwycięstwo, ale to nie był dobry mecz wicemistrzów Polski.

Sportowiec Pomorza i Kujaw 2017 - gala finałowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska