Klientka zabrana spod sklepu w Grudziądzu przez załogę karetki w kombinezonach. To koronawirus? Nie! Fałszywy alarm

Po przeprowadzonym wywiadzie z pacjentką oraz badaniu, ratownicy skontaktowali się z Centrum Powiadamiana Ratunkowego i przekazali uzyskane informacje o objawach jakie miała kobieta. Już po ich uzyskaniu, medycy uważali że nie wskazują na to, by mogła być zarażona koronawirusem. Ostatecznie podjęto decyzję o przewiezieniu pacjentki do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Grudziądzu.

Tutaj nie ma mowy o podejrzeniu zarażenia koronawirusem

- Pani jest w tej chwili hospitalizowana, ale zupełnie pod innym kątem. Tutaj nie ma mowy o podejrzeniu zarażenia koronawirusem - zapewnia Izabela Hirsch - Lewandowska.

Zespół pogotowia wdrożył procedury, gdyż ze zgłoszenia mogło wynikać że pacjentka jest w grupie ryzyka zarażonych koronawirusem, gdyż przebywała w Niemczech, gdzie także są przypadki zarażeń. Stąd załoga karetki wyjechała do niej już ubrana w odzież ochronną.

Służby apelują o zachowanie rozsądku, rozwagi i przy wzywaniu karetek i podawaniu precyzyjnych objawów.

Przypomnijmy. Wczoraj [9 marca] dwie osoby zostały zawiezione z Grudziądza do oddziałów zakaźnych. Jedna z domu, druga z ambulatorium nocnej i świątecznej opieki szpitala.

Z oświadczenia prezydenta Grudziądza, Macieja Glamowskiego które otrzymaliśmy o godz. 19.20 wynika, że:

• rezygnuje się z wymian międzyszkolnych
• zajęcia w szkołach odbywają się normalnie
• planuje się ograniczenie odwiedzin w Domach Pomocy Społecznej

"Zaplanowane w naszym mieście imprezy masowe zostają odwołane. Wszystkie miejskie służby współpracują ze sobą" - zapewnia w oświadczeniu Maciej Glamowski.