Zobacz wideo: Tak pracują ratownicy w lotniczym pogotowiu w Bydgoszczy

Od początku 2023 roku Okręgowemu Inspektoratowi Pracy w Kujawsko-Pomorskiem zgłoszono już 133 wypadki przy pracy. Az 32 pracowników nigdy nie wróciło z pracy do domu - zmarli. Jakimś optymistycznym sygnałem tej jesieni jest fakt, że w październiku PIP nie zgłoszono żadnego śmiertelnego wypadku. To jedyny, jak dotąd, taki miesiąc w bieżącym roku.
Niestety, październik bezwypadkowym miesiącem jednak nie było. Inspekcji pracy zgłoszono 11 takich zdarzeń, a było wśród nich 6 wypadków ciężkich i 2 zbiorowe. Co się wydarzyło?
Wypadki w Bydgoszczy i Włocławku: złamane kości i uszkodzone oko
Do poważnego wypadku doszło między innymi w Bydgoszczy. 18 października pracodawca zawiadomił inspektora pracy o zdarzeniu, do którego doszło sześć dni wcześniej, godziny 10.00. Wypadkowi uległ pracownik zakładu poboru, uzdatniania i dostarczania wody. Z opisu PIP wynika, że powodem dramatu mogło być wyjątkowo źle pojęte "usprawnianie" pracowniczego sprzętu.
-W warsztacie obsługi pojazdów poszkodowany obsługiwał 10-litrowy opryskiwacz ogrodowy. Pojemnik został przerobiony w taki sposób, że zamiast ręcznej pompki do wytwarzania ciśnienia zastosowano przewód podłączony do kompresora - opisuje inspekcja pracy.
W pewnym momencie doszło do rozerwania pojemnika. Odłamki plastikowego zbiornika uderzyły mężczyznę w lewą rękę. Wynikiem były liczne złamania kości palców, śródręcza i przedramienia.
Poważny skutkach wypadek wydarzył się także 21 października we Włocławku. Zgłosiła go inspekcji pracy policja. Do dramatu doszło 40 minut po północy, w zakładzie produkcji przyrządów pomiarowych, kontrolnych i nawigacyjnych.
-Pracownik ciął metalową rurę przy użyciu pilarki tarczowej. Podczas pracy stalowy odprysk uderzył mężczyznę w lewe oko, powodując uraz gałki ocznej - podaje PIP.
Smutna powtarzalność, czyli znów maszyny w ruchu i stracone palce...
W dwóch przypadkach w październiku wypadki znów skończyły się utratą (całkowitą lub częściową) palców pracowników.
11 października policja zawiadomiła inspekcję pracy o wypadku w Gościeszynie (gmina Rogowo w powiecie żnińskim). Uległ mu pracownik miejscowego tartaku. Mężczyzna akurat obrabiał drewno przy użyciu elektronarzędzi. -Doszło do kontaktu kciuka prawej dłoni z tarczą pilarki. Spowodowało to częściową amputację palca - podaje PIP w raporcie.
Dwa dni później, czyli 13 października, wypadek wydarzył się w Lipnie w zakładzie przetwórstwa owoców i warzyw. Było to kwadrans przed godziną 23.00. Nie doszłoby do dramatu, gdyby pracownik zatrzymał maszynę...
Mężczyzna pracował przy obsłudze przenośnika ślimakowego. Zauważył, że pokrywa dolnego podajnika tej maszyny jest otwarta. - Podczas próby poprawienia mocowania osłony zbliżył lewą dłoń do będącego w ruchu ślimaka. Wtedy nastąpiło pochwycenie ręki. Spowodowało to uraz w postaci amputacji paliczków II i III palca dłoni -podaje inspekcja pracy.
WAŻNE. Co roku po kilkadziesiąt tysięcy wypadków przy pracy w Polsce
- Jak podsumował GUS, w roku 2022 doszło w kraju do 66,5 tysiąca wypadków przy pracy.
- Podczas wykonywania obowiązków służbowych zginęło w ubiegłym roku 180 osób – o 17,4 proc. mniej niż w rok wcześniej, a ciężkich obrażeń doznało 365 osób – to spadek o 2,4 proc. w stosunku do 2021 roku.
- Przyczyną ponad 61 procent wypadków było nieprawidłowe zachowanie się pracownika.
Najwyższy wskaźnik wypadkowości odnotowano w województwach: śląskim (5,89), warmińsko-mazurskim (5,86) oraz zachodniopomorskim (5,71), a najniższy w województwach: mazowieckim (3,44), małopolskim (3,46) oraz podkarpackim (3,79). Województwo kujawsko-pomorskie jest w środku tej smutnej statystyki.
Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku: