Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mandat jako szantaż, czyli policjanci protestują [komentarz]

Karina Obara
Karina Obara
Policjanci strajkują: zamiast mandatów - pouczają.
Policjanci strajkują: zamiast mandatów - pouczają. Arkadiusz Wojtasiewicz
Właśnie protestują policjanci domagając się podwyżek. Słusznie, niech zarabiają jak najwięcej, podobnie strażnicy miejscy, którzy w służbie publicznej wyciągają nieco ponad 2 tys. zł na rękę. Premiowani są zwykle - o czym głośno się nie mówi - gdy wycisną na obywatelach jak najwięcej mandatów.

To tworzy chory system wzajemnej niechęci: obywatel nie lubi funkcjonariusza służby publicznej, funkcjonariusz nie cierpi szefa, który każe mu wlepiać mandaty za najdrobniejsze przewinienia, bo budżet musi się zgadzać. A jeszcze lepiej, aby wykazać nadwyżkę - miasto musi mieć wpływy.

I teraz policjanci w ramach protestu założyli, że mandatów wystawiać nie będą, jedynie pouczenia. Ma to ukarać system w osobie rozliczanych z budżetu komendantów, drugorzędna sprawa - dać ulgę obywatelowi, który nawet jak po chamsku zaparkuje na miejscu dla inwalidy, uraczony zostanie tylko edukacyjną przemową: tak nie wolno, drogi panie, bo zabiera pan miejsce osobie niepełnosprawnej. Czy chciałby pan być na jej miejscu? A ty, policjancie, strażniku miejski, komendancie? Chciałbyś być na miejscu obywatela, któremu dajesz wycisk nie dlatego, że chcesz jego dobra, ale jego kasy?

"Nie zgadzamy się na trwające od wielu lat, lekceważenie naszego zaangażowania i poświęcenia służbie innym. Domagamy się prawa do godnego życia i zapewnienia przyszłości dla naszych rodzin i najbliższych. Uważamy, że za naszą służbę, należą się nam godziwe warunki jej pełnienia i wynagrodzenia. Apelujemy do Was, abyście w swojej codziennej służbie, zgodnie z rotą ślubowania, przede wszystkim skupili się na zatrzymywaniu przestępców i niesieniu pomocy. Twórzmy wszyscy razem Policję, w której będziemy chcieli służyć. Sprawną i skuteczną, opiekuńczą i pomocną wobec słabszych i pokrzywdzonych" - apelował w imieniu Komitetu Protestacyjnego NSZZ Policjantów Rafał Jankowski.

Strajk policjantów. 10 lipca zamiast mandatów za mniejsze pr...

Protest policjantów obnaża hipokryzję systemu, jaki rzekomo stworzono ku poprawie jakości życia i bezpieczeństwa nas wszystkich. Mandat powinien być ostatecznością, wystawia się go wówczas, gdy obywatel przegiął maksymalnie. Nie za przejście na migającym zielonym świetle, ale za ewidentne, rażące naruszenie ładu publicznego, za olewanie istoty wspólnoty. Mandatuje się typów, którzy na pouczenie reagują agresją, a nie zwyczajowo każdego.

Takie działania protestujących odbierają szacunek do służby publicznej. I pokazują ważny problem - mamy w kraju źle wynagradzaną służbę dla innych: pielęgniarki, nauczycieli i stróżów prawa, którzy chcą się rozwijać nie przez inspirację, ale desperację. To z kolei antagonizuje społeczeństwo, które oducza się współczuć sobie nawzajem.

Tak szaleli na drogach w regionie. To cud, że ludzie przeżyli! [wideo - Program Stop Agresji Drogowej]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska