Kolejki chętnych na mieszkania socjalne są długie. Także w naszym regionie problem dobrze znany jest władzom największych miast.
Już 800 rodzin w Bydgoszczy czeka na eksmisję do lokalu socjalnego
Toruń - prawo do lokalu socjalnego
W Toruniu w ubiegłym roku na realizację oczekiwały 692 wyroki o eksmisję z lokali innych niż gminne. W tym były 572 wyroki ustalające prawo do lokalu socjalnego i 120 wyroków bez prawa do lokalu socjalnego, ale to oznacza, że trzeba zapewnić tymczasowe pomieszczenia, ewentualnie miejsca w noclegowni - wyjaśnia Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prasowy prezydenta Torunia.
W ubiegłym roku miasto wypłaciło ponad 1,5 mln zł odszkodowań prywatnym właścicielom mieszkań zajmowanych przez lokatorów z wyrokiem eksmisyjnym. Czyli za to, że nie jest w stanie szybko tych lokatorów przeprowadzić do mieszkań socjalnych.
W tym roku do końca sierpnia Toruń wypłacił nieco ponad 1 miliona zł, a plan wynosi ponad 1 mln 600 tys. zł.
Bydgoszcz- z hotelu mieszkania socjalne
W Bydgoszczy kolejka oczekujących na mieszkania socjalne wzrosła od września ubr. z ponad 800 do 956. Miasto ma teraz 1168 lokali socjalnych. W ubiegłym roku z budżetu Bydgoszczy prywatnym właścicielom mieszkań wypłacono 823 tys. zł odszkodowań, rok wcześniej - 703 tys. zł
We Włocławku na przydział socjalnego oczekują 364 rodziny, które mają wyrok eksmisyjny z obecnego mieszkania i przyznane przez sąd prawo do lokalu. Ale znacznie więcej, bo 642 rodziny czekają na mieszkanie socjalne z powodu trudnej sytuacji materialnej.
- Wyroki o eksmisję realizujemy na bieżąco - informuje Magdalena Jaworska-Nizioł, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Grudziądzu. - Na koniec sierpnia do wykonania jest 470 wyroków (w tym 212 z mieszkań nie należących do miasta) oraz 44 bez prawa do lokalu socjalnego. Wszystkie są w trakcie realizacji.
Rocznie miasto realizuje średnio 200 wyroków.
W 2014 r. Grudziądz wypłacił z miejskiej kasy 480 tys. zł odszkodowania prywatnym właścicielom, w ubiegłym roku - 793 tys. a do końca sierpnia 529 tys. zł.
Mieszkanie socjalne obowiązkiem gminy
Z mieszkaniami socjalnymi problem mają chyba wszystkie większe miasta w kraju.
Dlaczego? - Problem tkwi w przepisach - wyjaśnia Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia. - To samorząd musi zapewnić lokal zarówno osobom, które mają niskie dochody, spełniają ustawowe warunki, jak i tym, którzy zalegają z czynszem, dewastują. I nieważne, czy wynajmują od prywatnego właściciela, czy mieszkają w spółdzielni. Lokal socjalny musi zapewnić gmina.
Toruń ma obecnie 862 lokale socjalne. Miasto rozprasza je po całym terenie, wydziela lokale w istniejących budynkach, przenosi najemców o wyższych dochodach do lokali budowanych wspólnie przez gminę i TTBS, a zwolnione mieszkania przekwalifikowuje na socjalne - wylicza Anna Kulbicka-Tondel.
Bardzo mało mieszkań ma w swoim władaniu miasto Włocławek. Władze próbują rozwiązać problem przez budowę nowych bloków. W 2013 r. oddano do użytku dwa nowe budynki socjalne, co w pewnym stopniu poprawiło sytuację rodzin mieszkających w najgorszych warunkach. Jesienią samorząd przedstawi koncepcję budownictwa mieszkaniowego na kolejne lata.
- Korzystamy ze wsparcia rządowego za pośrednictwem banku BGK i co 2-3 lata oddajemy blok z mieszkaniami socjalnymi - wyjaśnia prezydent Inowrocławia. - Przekształcamy lokale w socjalne, ale mimo to nie poradzimy sobie, jeśli z samorządu nie zostanie zdjęty obowiązek zapewnienia mieszkań wszystkim eksmitowanym, także tym ze spółdzielni czy od prywatnych właścicieli.
Drugim sposobem rozwiązania problemu - według prezydenta Brejzy - jest większe wsparcie gmin z budżetu państwa. Teraz dofinansowanie wynosi 40 proc. - Gdyby to było 80-85 proc. wsparcia, w gminach powstawałoby więcej mieszkań socjalnych.
***
Ponad połowa Polaków rozważających emigrację nie pracuje
