MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na gorąco

Jan Raszeja
Co się stanie, jeśli Polska zostanie członkiem Unii Europejskiej nie 1 stycznia 2004 roku, lecz kilka miesięcy później? Nic, prawie nic.

     Co się stanie, jeśli Polska zostanie członkiem Unii Europejskiej nie 1 stycznia 2004 roku, lecz kilka miesięcy później? Nic, prawie nic.
     Pewnie - nasze wejście od początku roku znakomicie ułatwiłoby urzędnikom brukselskim rozwiązanie różnego rodzaju problemów technicznych oraz biurokratyczną radosna twórczość, ale to właściwie wszystko. Więc - tak mi się zdaje - powodów do paniki raczej brak. A tymczasem od wczoraj, kto żyw wypowiada się - po gospodarsku, po obywatelsku - zaniepokojony wypowiedzią szefa Dyrekcji Generalnej ds. poszerzenia UE, Eneko Landaburu, który powiedział, że może będzie pewne niewielkie opóźnienie. Bo negocjacje trwają długo i nie wszystkie sprawy sporne jeszcze rozgryziono, a ponadto sam proces ratyfikowania przez unijne państwa umowy z nowym członkiem europejskiego klubu, jest czasochłonny.
     Więc zaraz odezwało się kilku panów, którzy z negocjacjami brukselskimi maja tyle wspólnego, że kiedyś byli w stolicy Belgii na wycieczce, zarzucających naszym negocjatorom opieszałość, albo radzących aby ci położyli uszy po sobie i - dla świętego spokoju oraz 1 stycznia 2004 - potulnie zgadzali się na wszystko co w Unii w duszy gra.
      A ja myślę sobie, że to do kina nie wolno się spóźnić, do Unii można, szczególnie wtedy gdy takie opóźnienie może być w naszym interesie. Po to właśnie są negocjacje i kompromisy: wypracowywanie takich warunków naszego akcesu, abyśmy - inaczej aniżeli np. Węgrzy - nie wczołgiwali się do Brukseli na kolanach. To jest kwestia okresów przejściowych, sensownych dopłat dla rolników, wielu korzystnych dla naszego kraju rozwiązań - na to wszystko, niestety, trzeba czasu.
     W końcu - umówmy się - nie idziemy do Unii po to by jej było dobrze, tylko aby nam było lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska