Przerwa w demontażu wynikała m.in. z konieczności znalezienia nowej lokalizacji, dla biegnących dotąd (zresztą nielegalnie) wewnątrz wiaduktu rurociągów i kabli. Dzięki dobrej współpracy z PKP Miejskiemu Zarządowi Dróg udało się doprowadzić do tego, że media te teraz pobiegną pod torowiskiem. W kanale wykonanym tzw. metodą przeciskową, bez rozkopywania kolejowych nasypów.
Najpierw wygrali, potem kwestionowali?
Za kilka dni (na początku przyszłego tygodnia) wznowione zostaną prace rozbiórkowe. Teraz jednak przyszedł czas na ich najtrudniejszą część. Do tej pory bowiem bydgoska firma "Rawex", która wygrała przetarg na remont estakady, usunęła tylko, narosłe latami, warstwy asfaltu i podbudowy.
Tymczasem zdaniem warszawskiego Instytutu Budowy Dróg i Mostów wymienić trzeba również belki nośne, które zostały wykonane z tzw. betonu strunowego. Ma on tę właściwość, że nie wykrusza się stopniowo, ale gdy skala naprężenia przekroczy dopuszczalny próg, niespodziewanie pęka. Każda z takich belek waży ok. 30 ton.
Jednak, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, "Rawex", mimo, że stając do przetargu (zamówienie warte jest prawie 12 mln zł) wiedział o konieczności wymiany belek nośnych, próbował przekonać gminę, że ich stan nie jest aż tak zły. Ostatecznie jednak musiał zgodzić się na warunki miasta.
We wtorek odebrał od gdańskiego "Europrojektu" projekt budowlany nowej konstrukcji nośnej i teraz będzie zabiegał o uzyskanie dla niego pozwolenia na budowę. Przyjęty przed dwoma dniami harmonogram prac przewiduje, że od 14 lipca rozpocznie się wytwarzanie nowych (metalowych) dźwigarów. Mają być gotowe 30 sierpnia.
Równolegle wzmacniane będą podpory (zakończenie tych prac ustalono na 20 sierpnia) i prowadzona rozbiórka (do końca lipca). Pierwszy tydzień września zostanie przeznaczony na montaż dźwigarów (to będzie jeden z najtrudniejszych etapów prac, bo powodować może utrudnienia w ruchu pociągów). Kolejne tygodnie (do 20 października) zostaną przeznaczone na pokrycie konstrukcji nośnej betonem i zaizolowanie jej. Ostatnie dziesięć dni, przed wyznaczonym na 1 listopada zakończenie remontu, to układanie asfaltowej nawierzchni.
n
Przyjęty we wtorek harmonogram jest napięty, ale realny. Pod warunkiem, że wykonawca, czyli bydgoski "Rawex" zamiast kwestionować ustalenia naukowców i zasady przetargu weźmie się do roboty. Inaczej czeka nas nie sześć miesięcy (jak zapowiadano), ale może i nawet rok objazdów.
zdjęcie wiadukt1
Remont wiaduktu Kościuszki spowodował konieczność zamknięcia części ulic i wyznaczenia kłopotliwych dojazdów.
zdjęcie wiadukt2
Trwają przygotowania do wznowienia demontażu estakady
