https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie wierzcie politykom! - Na gorąco komentuje Roman Laudański

Niedawno jeden z przedsiębiorców prosił dziennikarzy: przypominajcie, proszę, politykom, że oni są od służenia społeczeństwu.

pomorska.pl/komentarz

Więcej komentarzy naszych dziennikarzy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/komentarz

Przypominajcie im o tym codziennie, bo ich pamięć bywa krótka i niezwykle wybiórcza. O obietnicach pamiętają tylko podczas kampanii wyborczej. Kiedy już wygrają, rozsiądą się w tych poselskich i urzędowych ławach, zaczną dzielić trofea i łupy, to już żaden z nich nie będzie pamiętał, co obiecał, by tylko zdobyć władzę.

No to przypominamy codziennie, chociaż nie w smak to politykom.
Tomasz Sekielski, dziennikarz TVN-u w filmie "Władcy marionetek" przypomniał politykom o odpowiedzialności za słowo. Żeby była jasność: "władcy" to oni. "Marionetki" to my - wyborcy, którzy - jak mówią złośliwi - potrzebni są politykom tylko raz na kilka lat. Później mają nas w nosie, co pokazał film Sekielskiego. Nie wiem jak Państwo, ale ja z zażenowaniem patrzyłem, jak politycy uciekają przed kamerą. A właściwie uciekają przed przypomnieniem im, co wcześniej obiecywali.

A tak zupełnie przy okazji: podział na "my" i "oni" obowiązywał za komuny. Minęły lata, zmienił się ustrój, a politycy jak kłamali, tak kłamią. Coś jest nie tak.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Paweł Wojtaszko
W dniu 16.03.2010 o 11:56, Roman Laudański napisał:

Szanowny Panie Pawle, Prawo i Sprawiedliwośc miało wielką szansę na poprawę sytuacji w Polsce. Wykorzystało ją tak, jak potrafiło, ale czy naprawdę było wtedy lepiej? Może po prostu zapracowało na wyborczy sukces PO? Z wpisu może się Pan śmiać, mamy wolnośc słowa i uśmiechu. A czasem rozliczeń proszę nie straszyć, bo to brzydko pachnie... Serdeczności życzę.


Panie redaktorze, bez obaw, z Sekielskiego jeszcze bardziej się śmieję, a za nim stoją zapewne tacy mocodawcy, o których nawet nie wiem, że są.
Dyskusja o błędach PiSu, pomyłkach J. Kaczyńskiego to osobny temat. Jednak nie ma sensu wdawać się w nią, jak Pan próbuje odwrócić kota ogonem i robić dobre miny, przerzuciwszy się nad podstawową rzeczą i faktem histerii antypisowskiej i skrajną przychylnością dla PO. I w tym udział haniebny mają właśnie dziennikarze. Pan coś nie słyszał, o zagrożeniu dla demokracji w latach 2005-2007? I o komisji śledczej badającej zbrodnie PiS, która działa dłużej niż przedmiot badany i jakoś nie może doszukać się tych zbrodni. W każdym razie ja nie pamiętam by wtedy premier RP zabierał głos w sprawie jednej pracy magisterskiej, a wicemarszałek sejmu sugerował odebranie tytułu profesorskiego promotorowi, a z ministerstwa zarządzono kontrolę najlepszego uniwersytetu. To niech się Pan teraz zastanowi kiedy było lepiej, kiedy były większe standardy, i kiedy dziennikarze byli bardziej czujni, wyczuleni i patrzyli władzy na ręce. Takie numery jak PO odstawia to nawet SLD się nie odważyło.
R
Roman Laudański
W dniu 16.03.2010 o 08:43, Paweł Wojtaszko napisał:

No to czas na kolejny film. Tym razem o dziennikarzach pod roboczym tytułem – IV władza służba manipulacji i propagandy. Bo redaktorze aprobata i wsparcie dla machiny kłamstwa i osłonowych działań, nie wywiązywanie się z opisywania rzeczywistości tylko jej kreowanie w interesie określonych postkomunistycznych środowisk, to wasza dziennikarska robota. Dobrze pamiętamy histerie antypisowską i dmuchanie w balon PO to fajne chłopaki. Z Pańskiego redakcyjnego wpisu już się śmieje. Ale przyjdzie czas na rozliczenia, oj przyjdzie.


Szanowny Panie Pawle, Prawo i Sprawiedliwośc miało wielką szansę na poprawę sytuacji w Polsce. Wykorzystało ją tak, jak potrafiło, ale czy naprawdę było wtedy lepiej? Może po prostu zapracowało na wyborczy sukces PO? Z wpisu może się Pan śmiać, mamy wolnośc słowa i uśmiechu. A czasem rozliczeń proszę nie straszyć, bo to brzydko pachnie... Serdeczności życzę.
R
Roman Laudański
W dniu 16.03.2010 o 08:19, Rozs napisał:

Kim jest pan komentator?


Dziennikarzem Gazety Pomorskiej. Pozdrawiam serdecznie.
R
Roman Laudański
W dniu 16.03.2010 o 10:12, Waldek napisał:

Dzieki komu moze funkcjonowac ta machina klamstwa? dzieki wam dziennikarzom. A przekladajac to stwierdzenie na nasz lokalny obszar, moge tylko powiedziec ze tak stronniczych i falszywych arykulow jak w Gaziecie Pomorskiej to rzadko znalezc. Ten chory organizm wojwodztwa Kujawsko-Pomorskiego pod egida Calbeckiego i Urzedu Miasta Bydgoszczy pod rzadami skompromitowanego Dombrowicza mogl funkcjonowac, poniewaz media a w tym szczegolnie Gazeta Pomorska swoimi odbiegajacymi od realiow i sprzecznymi z pogladami spoleczenstwa Bydgoszczy starala sie ze wszystkich sil o kamuflowanie rzeczywistych postaw i pogladow obywateli. Szczegolnie jaskrawym potwierdzeniem teo faktu, byla niedudana proba odwolania z funkcji prezydenta miasta konfliktowego i miernego Dombrowicza - wiekszasc mediow bydgoskich, w tam Gazeta Pomorska starala sie ten fakt skrzetnie pomijac i ignorowac. Zatem drodzy dziennikarze, trzeba zaczac najpierw od siebie a jest duzo do zrobienia!!! ZLAMALISCIE PODSTAWOWA ZASADE SLUZENIA SPOLECZENSTWU A NIE POLITYKOM


- Panie Waldku, Pan się nie boi i poda konkretne przykłady "stronniczych i fałszywych artykułów"? O próbach odwołania Dombrowicza pisaliśmy. Oskarżenia o "skrzętne pomijanie i ignorowanie" są bezpodstawne, by nie powiedzieć tego dosadniej. Pozdrawiam i zachęcam do merytorycznej dyskusji.
P
Paweł Wojtaszko
Nie ma zdrowej demokracji bez zdrowych mediów. To jest patologia. Nie wierzcie politykom. Nie wierzcie dziennikarzom. Sekielski jest doprawdy zabawny.
W
Waldek
Dzieki komu moze funkcjonowac ta machina klamstwa? dzieki wam dziennikarzom. A przekladajac to stwierdzenie na nasz lokalny obszar, moge tylko powiedziec ze tak stronniczych i falszywych arykulow jak w Gaziecie Pomorskiej to rzadko znalezc. Ten chory organizm wojwodztwa Kujawsko-Pomorskiego pod egida Calbeckiego i Urzedu Miasta Bydgoszczy pod rzadami skompromitowanego Dombrowicza mogl funkcjonowac, poniewaz media a w tym szczegolnie Gazeta Pomorska swoimi odbiegajacymi od realiow i sprzecznymi z pogladami spoleczenstwa Bydgoszczy starala sie ze wszystkich sil o kamuflowanie rzeczywistych postaw i pogladow obywateli. Szczegolnie jaskrawym potwierdzeniem teo faktu, byla niedudana proba odwolania z funkcji prezydenta miasta konfliktowego i miernego Dombrowicza - wiekszasc mediow bydgoskich, w tam Gazeta Pomorska starala sie ten fakt skrzetnie pomijac i ignorowac. Zatem drodzy dziennikarze, trzeba zaczac najpierw od siebie a jest duzo do zrobienia!!!

ZLAMALISCIE PODSTAWOWA ZASADE SLUZENIA SPOLECZENSTWU A NIE POLITYKOM
W
Waldek
Dzieki komu moze funkcjonowac ta machina klamstwa? dzieki wam dziennikarzom. A przekladajac to stwierdzenie na nasz lokalny obszar, moge tylko powiedziec ze tak stronniczych i falszywych arykulow jak w Gaziecie Pomorskiej to rzadko znalezc. Ten chory organizm wojwodztwa Kujawsko-Pomorskiego pod egida Calbeckiego i Urzedu Miasta Bydgoszczy pod rzadami skompromitowanego Dombrowicza mogl funkcjonowac, poniewaz media a w tym szczegolnie Gazeta Pomorska swoimi odbiegajacymi od realiow i sprzecznymi z pogladami spoleczenstwa Bydgoszczy starala sie ze wszystkich sil o kamuflowanie rzeczywistych postaw i pogladow obywateli. Szczegolnie jaskrawym potwierdzeniem teo faktu, byla niedudana proba odwolania z funkcji prezydenta miasta konfliktowego i miernego Dombrowicza - wiekszasc mediow bydgoskich, w tam Gazeta Pomorska starala sie ten fakt skrzetnie pomijac i ignorowac. Zatem drodzy dziennikarze, trzeba zaczac najpierw od siebie a jest duzo do zrobienia!!!
~Leonard Borowski~
Pisze Pan, że "coś jest nie tak"... I zgadzam się z tym, wyjątkowo. Po prostu tzw. "demokracja" , jako załgany system , w którym jedni okradają drugich żerując na nich jak pospolite pasożyty, już zbankrutował. Od dawna wiadomo, że mamy tutaj ustrój, który śmiało nazwać można raczej "dupokracją". Część polityków to jeszcze przyzwoici ludzie. Jednak to tylko część. Pozostali to pasożyty społeczne, które dzielą się często sztucznie, tuż przed wyborami. Tylko po to aby nas oszukać i skłócić między sobą. W myśl starej zasady dziel i rządź. Niestety niektórzy przedstawiciele "IV władzy" są sprzedajni i ochoczo pamagali jak dotąd, skutecznie ogłupiać potencjalnych wyborców.
P.S. Niedługo kolejna kampania w wyścigu do społecznego "koryta". Znowu ujrzymy tabuny "dobroczyńców" , z hasłami m.w. "w czym mogę pomóc?", agitujących w różnych miejscach. Także niemal przed lokalami wyborczymi jak i kościołami...
P
Paweł Wojtaszko
No to czas na kolejny film. Tym razem o dziennikarzach pod roboczym tytułem – IV władza służba manipulacji i propagandy. Bo redaktorze aprobata i wsparcie dla machiny kłamstwa i osłonowych działań, nie wywiązywanie się z opisywania rzeczywistości tylko jej kreowanie w interesie określonych postkomunistycznych środowisk, to wasza dziennikarska robota. Dobrze pamiętamy histerie antypisowską i dmuchanie w balon PO to fajne chłopaki. Z Pańskiego redakcyjnego wpisu już się śmieje. Ale przyjdzie czas na rozliczenia, oj przyjdzie.
R
Rozs
Kim jest pan komentator?
M
Michał
I aż dziwne, że niektórzy (Olejnik, Kwasniewski) mieli odwagę spojrzeć swoim ex już chyba - wyborcom - w oczy. To już chyba lepiej uciec jak Schetyna. To chyba lepsze niż fałsz i tupet. Amoralna bezczelność.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska