Po 3 latach mamy w Kujawsko-Pomorskiem czystsze powietrze, ale trzeba jeszcze zrobić bardzo dużo

W Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy podsumowano właśnie owe 3 lata rządowego programu, zapowiadając też, co ma nastąpić najprawdopodobniej w przyszłym roku, jego rozszerzenie o budynki wielolokalowe.

- Za naszych poprzedników na program KAWKA wydano przez 5 lata 15 milionów złotych, a teraz, podsumowując 3 lata programu Czyste Powietrze, te środki sięgają w naszym regionie już 250 milionów złotych – powiedział obecny na konferencji poseł Łukasz Schreiber, minister – członek Rady Ministrów. - Ponad połowa tych środków została już spożytkowana dla ponad 20 tysięcy gospodarstw domowych. I chciałbym zwrócić uwagę, że o ile teraz ten program przeznaczony dla domów jednorodzinnych, to finalizowane są prace, które pozwolą przeznaczać środki dla budynków wielorodzinnych, na przykład dla kamienic.

Minister Schreiber dodał, że największe zanieczyszczenie powietrza jest nadal w Bydgoszczy, największym mieście w województwie i to jest ogromne wyzwanie.

- Mamy świadomość, że do zrobienia jest jeszcze bardzo dużo. Potrzeba jeszcze większego zaangażowania samorządów. Jednak rząd przeznacza w ostatnim czasie jeszcze więcej środków na promocję programu, jest zdeterminowany, aby poprawić sytuację – dodał.

- Gdy rozpoczynałem prace na stanowisku wojewody, dużo mówiło się, że problem trzeba rozwiązać. Samorządy we własnym zakresie próbowały wdrażać programy w ich Małych Ojczyznach, ale dopiero program Czyste Powietrze – pomysł rządowy premiera Mateusza Morawieckiego – realizowany przez Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej daje wymierne efekty – stwierdził wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz. - Nasz region, poprzez ukształtowanie terenu, ale także dużą ilość źródeł ciepła, miał bardzo duże problemy. Na razie na mapie smogowej jest zielono, ale już niebawem kolor zacznie się zmieniać na żółty i czerwony. Wiele jest zatem jeszcze przed nami, ale cieszę się, że likwidacja źródeł niskiej emisji zanieczyszczeń daje już realną poprawę.

Wojewoda przypomina, że w program mocno zaangażowały się samorządy, wykonały „kawał dobrej roboty”. Zachęcił wszystkich do kontynuowania programu dla dobra środowiska.

Ireneusz Stachowiak, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu, wyliczył z kolei, że z gospodarstw domowych pochodzi ok. 80 proc. tzw. niskiej emisji szkodliwych pyłów i dwutlenku węgla. W regionie mamy ok. 270 tysięcy domów jednorodzinnych, z których kilkadziesiąt tysięcy ma już nowoczesne źródła ogrzewania, ale 200 – 220 tysięcy wymaga jeszcze wymiany tych źródeł.

W ramach programu Czyste Powietrze w województwie złożono już ok. 20 tysięcy wniosków, podpisano 16 tys. umów na blisko 250 mln zł. Z tego 238 mln to dotacje, a 12 milionów to pożyczki. WFOŚiGW w Toruniu wypłacił tym, którzy zrealizowali już inwestycje, ponad 130 mln zł .

- Mamy ponad 19 tysięcy wymienionych źródeł ciepła, czyli około 10 procent źródeł szkodliwej emisji. Już to musi przełożyć się na to, że będziemy oddychać lepszym powietrzem – przekonywał prezes Stachowiak.

Jedno to wymiana źródeł ogrzewania, a drugie – także w ramach programu Czyste Powietrze - to poprawa efektywności energetycznej budynków. Można to zrobić poprzez kompleksową termomodernizację. Ocieplono już 864 tys. metrów kwadratowych budynków, wymieniono prawie 90 tys. metrów kwadratowych okien. Dzięki tym wszystkim działaniom rocznie w regionie zredukuje się prawie 119 tys. ton dwutlenku węgla, 304 tony pyłów PM 2,5 i 340 ton PM10.

Nasze województw zajmuje 4. miejsce w Polsce pod względem złożonych wniosków w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców. To świadczy o zaangażowaniu mieszkańców. Kilka regionów nas wyprzedza, ale są dużo większe niż nasze.

W sierpniu ubiegłego roku do WFOŚiGW w Toruniu wpłynęło o ponad połowię wniosków mniej, a teraz miesięcznie wpływa ponad tysiąc. Do połowy września były to już 582 wnioski, a to więcej niż w całym wrześniu ubiegłego roku.

- W tym roku program rozkręca się, bo dużo informujemy mieszkańców. Program reklamuje się także sam, bo jeśli sąsiad widzi, że ma możliwość złożenia wniosku i skorzystania z dofinansowania, to także on to robi – kontynuował Ireneusz Stachowiak. Przypomniał, iż bardzo ważne było zaangażowanie gminy. Dla tych, które chciały utworzyć u siebie punkty konsultacyjne, przeznaczono dodatkowo 103 mln zł. W naszym województwie na podpisanie porozumień z WFOŚiGW w Toruniu zdecydowało się aż 116 gmin.