MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po audycie w RCL. Radni KO w Grudziądzu "grillują" Krzysztofa Szczuckiego z PiS. Ten złożył doniesienie do prokuratury

Daniel Dreyer
Daniel Dreyer
Konferencja prasowa KO w Grudziądzu na temat raportu z audytu w Rządowym Centrum Legislacji. - Chcemy, aby nasze spotkanie było głosem rozsądku, "światełkiem w tunelu" dla grudziądzan, którzy nie mieli dotąd okazji publicznie dowiedzieć się  jaką instytucją kierował poseł Szczucki i do  jakich  nieprawidłowości tam dochodziło  - mówił Tomasz Smolarek (przy mikrofonie)
Konferencja prasowa KO w Grudziądzu na temat raportu z audytu w Rządowym Centrum Legislacji. - Chcemy, aby nasze spotkanie było głosem rozsądku, "światełkiem w tunelu" dla grudziądzan, którzy nie mieli dotąd okazji publicznie dowiedzieć się jaką instytucją kierował poseł Szczucki i do jakich nieprawidłowości tam dochodziło - mówił Tomasz Smolarek (przy mikrofonie) Daniel Dreyer
- Audyt w Rządowym Centrum Legislacji z czasów gdy jego prezesem był Krzysztof Szczucki wykazał szereg nieprawidłowości dużego kalibru - przekonują politycy Koalicji Obywatelskiej z Grudziądza. Krzysztof Szczucki mówi o "pseudoaudycie" i w jego sprawie złożył doniesienie do prokuratury.

Spis treści

Raport po audycie w Rządowym Centrum Legislacji

O powstaniu "Analizy wybranych aspektów funkcjonowania Rządowego Centrum Legislacji w latach 2015-2023", podczas konferencji prasowej 21 maja mówił premier Donald Tusk. Dokument dostępny jest publicznie TUTAJ.

W audycie wskazano szereg nieprawidłowości, do których miało dojść w Rządowym Centrum Legislacji, w czasie, gdy jego prezesem był Krzysztof Szczucki. Szczególnie tuż przed i w czasie parlamentarnej kampanii wyborczej, bo Szczucki kandydował - jak się okazało skutecznie - na posła PiS w okręgu toruńskim. Wśród zarzutów jest m.in. obciążenie budżetu RCL kosztami działań, które nie są statutowymi działaniami tej jednostki, a także zatrudnienie w RCL sześciu osób, które pracowały przy kampanii Szczuckiego, a miały za to w kilka miesięcy otrzymać łącznie ok. 900 tys. zł wynagrodzenia.

Tusk powiedział, że po audycie skierowany został wniosek do prokuratury w tej sprawie.

Zarzuty dotyczą głównie działań w województwie kujawsko-pomorskim

Wiele nieprawidłowości wskazanych w raporcie związanych jest z działalnością RCL w województwie kujawsko-pomorskim oraz Grudziądzu, gdzie Krzysztof Szczucki prowadził kampanię wyborczą przed wyborami parlamentarnymi:

  • otwierał biura,

  • organizował spotkania z mieszkańcami,

  • ale także rozdawał ulotki i zbierał podpisy pod listami poparcia kandydatów PiS.

Jak wynika z raportu: miał to robić m.in. w godzinach pracy jako prezes RCL.

O działalności Krzysztofa Szczuckiego w okręgu toruńskim pisaliśmy m.in.:

Szczuckiemu zarzuca się, że kampanię wyborczą prowadził m.in. za pieniądze RCL-u.

Jak czytamy w raporcie z audytu: "jedynym powodem tego działania było zabezpieczenie interesów Prezesa RCL, jako kandydata na posła na Sejm z okręgu toruńskiego. Powyższa sytuacja nie miała precedensu w dotychczasowej historii działalności RCL."

Bo prezes RCL w swojej statutowej działalności powinien być osobą neutralną politycznie.

Krzysztof Szczucki skierował doniesienie do prokuratury

- Oczywiście, te zarzuty są bezpodstawne - zapewnia Krzysztof Szczucki.

Krzysztof Szczucki kontrolę w RCL nazywa "pseudoaudytem". Złożył doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby odpowiedzialne za publikację raportu, który nazywa "materiałami mającymi charakter agitacji wyborczej". W tym przypadku kampanii negatywnej dotyczącej kandydata do Parlamentu Europejskiego (Szczucki ubiega się o mandat w PE). W złożonym przez Szczuckiego doniesieniu nie padają żadne nazwiska.

Sprawą najpewniej zajmie się sąd, w trybie wyborczym.

Krzysztof Szczucki zapowiada też drugie doniesienie do prokuratury, dotyczące fałszywych oskarżeń

Politycy Koalicji Obywatelskiej w Grudziądzu grillują Szczuckiego

Raport z audytu w RCL stał się tematem czwartkowej (23 maja) konferencji prasowej Koalicji Obywatelskiej w Grudziądzu.

- Są to zatrważające informacje. Raport wykazał szereg nieprawidłowości dużego kalibru - mówił Jakub Kopkowski, radny KO w Grudziądzu.

- Bardzo się cieszymy z tego, że sprawą zajmie się sąd. Tutaj mówimy o wyprowadzeniu z RCL kwoty miliona złotych na tzw. słupy, czyli fikcyjnie zatrudnione osoby, a także na gadżety i materiały promocyjne, które były wykorzystywane w czasie kampanii wyborczej. Na koszt podatników, ze środków RCL - mówił Michał Czepek, radny wojewódzki KO.

Michał Czepek dodawał: - Wśród osób, które były fikcyjne zatrudnione w RCL, są osoby, które zostały przywiezione w teczkach przez ministra Szczuckiego jako kandydaci z list PiS do Rady Miejskiej Grudziądza. Bardzo się cieszymy ze względu na ten proces, bo teraz w sądzie zostaną ujawnione te nazwiska i dowiemy się czy poza nimi są także lokalni działacze PiS.

- Chcemy, aby nasze spotkanie było głosem rozsądku, "światełkiem w tunelu" dla grudziądzan, którzy nie mieli dotąd okazji publicznie dowiedzieć się jaką instytucją kierował poseł Szczucki i do jakich nieprawidłowości tam dochodziło - mówił z kolei Tomasz Smolarek z Koalicji Obywatelskiej, aktualnie wiceprezydent Grudziądza.

O Eurowyborach w naszym regionie

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska