Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premiera debaty "premierek"

Jacek Deptuła
Jacek Deptuła komentuje: Beata Szydło ma na twarzy nieprzeniknioną maskę i monotonnie recytuje swoje kwestie. Z kolei Ewa Kopacz gra silną kobietę w stylu Margaret Thatcher i najczęściej się to jej nie udaje. Ale zobaczymy, posłuchamy.
Jacek Deptuła komentuje: Beata Szydło ma na twarzy nieprzeniknioną maskę i monotonnie recytuje swoje kwestie. Z kolei Ewa Kopacz gra silną kobietę w stylu Margaret Thatcher i najczęściej się to jej nie udaje. Ale zobaczymy, posłuchamy. archiwum Gazety Pomorskiej
Z ciekawością czekam na poniedziałkową debatę Ewy Kopacz z wiceprezes PiS Beatą Szydło.

Nie przywiązuję do tego rodzaju dyskusji większej wagi, ponieważ w dużej mierze są one przygotowane przez specjalistów od wizerunku, psychologów i innych makijażystów. Widać to było - aż do bólu zębów - podczas debat Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudy. Poza tym trudno mnie przekonać, że mam głosować na tego kandydata, który wie lepiej, ile kosztuje kilogram ziemniaków lub litr mleka.

Zobacz również: Debata Kopacz - Szydło online [19.10.2015]

Zresztą, wraz z oszałamiającym rozwojem mediów elektronicznych w polityce niewiele jest już miejsca na autentyzm i prezentację prawdziwych przekonań. Cała sztuka polega na tym, by zręczniej dołożyć adwersarzowi, założyć lepiej dobrany krawat, koszulę czy garsonkę. I tu dochodzę do sedna: będzie to jednak starcie dwóch pań, w dodatku „premierek”, co może być interesujące choćby dlatego, że tego jeszcze u nas nie było. W zasadzie można przewidzieć, co powiedzą - powtarzają to od miesięcy - ale jestem ciekaw jak będą rozmawiały? Beata Szydło ma na twarzy nieprzeniknioną maskę i monotonnie recytuje swoje kwestie. Z kolei Ewa Kopacz gra silną kobietę w stylu Margaret Thatcher i najczęściej się to jej nie udaje. Ale zobaczymy, posłuchamy.

Piszę o tym m.in. dlatego, że rozbawił mnie wczoraj apel PSL, Zjednoczonej Lewicy i Pawła Kukiza. Koleżeństwo zażądało odwołania debaty „premierek”. Argumenty były miażdżące - otóż wbrew demokracji z zabawy wykluczono pozostałe koalicje i partie, którym sondaże dają góra 10 procent poparcia. Nawet przemiła Barbara Nowacka stwierdziła, że to „zawłaszczanie demokracji”.

Pomyślałem, że konia kują, a żaba nogę podstawia. Ale czy stoi coś na przeszkodzie, by kilkuprocentowe od lat PSL, nieistniejąca lewica, Palikot i naturszczyk Kukiz zorganizowali własną debatę? Dla mediów byłaby to gratka, zaś oni pogadaliby sobie do imentu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska