Premier Morawiecki będzie na pikniku rodzinnym w Mroczy, prezydent Duda z żoną w Minikowie. Najwyższa władza na wyciągnięcie ręki. Prawo i Sprawiedliwość poważnie wzięło się za łatanie dziur na wyborczej mapie i postanowiło szukać nowego elektoratu na terenach zdominowanych dotąd przez PO i PSL?
To jest bardzo skuteczna taktyka! PiS stosuje ją co najmniej od 4 lat. Zwłaszcza w okresie przedwyborczym mieliśmy już w regionie wizyty prezydenta i premiera. Mam jednak wątpliwość, czy te wizyty są w stanie zmobilizować tę część wyborców, która nie głosowała na PiS. Na pewno jednak przekonają przekonanych, czyli utwierdzą w poparciu swój elektorat. Ogólnie jednak odbiór społeczny takich wizyt jest dobry, bo „władza przyjechała do ludu”.
Co lud usłyszy od władzy?
Że władza dba o niego i ma właśnie w zanadrzu kolejne programy. Na przykład te dotyczące dworców. Z politycznego punktu widzenia jest to sensowne, bo można przypomnieć co się zrobiło. Choć urzędująca władza jest w takim kontekście zawsze w lepszej sytuacji, to jednak zupełnie nie rozumiem, dlaczego również opozycja nie wykorzystywała tego atutu – przecież 8 lat rządów to również wiele dokonań, gigantyczne inwestycje. PiS słusznie kalkuluje, że ludziom trzeba nieustannie przypominać, że coś się zmienia. Nawet jeśli te zmiany nie zawsze są autorstwa tego rządu. To jest zresztą praktyka bardzo stara. Prezydent Mościcki i prezydent Wojciechowski odwiedzali regularnie różne miejsca w Polsce. Można zresztą bronić władzy - jeśli ona sama nie pochwali się swoimi osiągnięciami, ta wiedza raczej do wyborcy nie trafi. Bo niby skąd mamy się dowiedzieć, że w Rzeszowie czy Suwałkach powstały jakieś ważne inwestycje? Poprzednia ekipa robiła podobnie - jeden most w okolicy Płocka otwierano trzy razy. To jednak politycy z PiS opanowali do perfekcji i witanie i dziękowanie - które zajmuje często dużą część wystąpień.
Ale nie zawsze gospodarskie wizyty popłacają. Przekonała się o tym Ewa Kopacz.
Oczywiście, bo wizyty to tylko element promocji władzy. W ocenie tej władzy jest szereg innych ważnych czynników. Nie bez znaczenia jest też znużenie aktualną władzą. Nawet jeśli władza ma sukcesy, to gdy rządzi zbyt długo, ludzie się od niej odwracają. Najlepszym tego przykładem jest rząd Erdogana w Turcji, którego sukcesy gospodarcze były przecież spektakularne.
