BKS VISŁA PROLINE BYDGOSZCZ - CUPRUM LUBIN 1:3
Sety: 21:25, 28:26, 18:25, 16:25
BKS: Yudin 6, W. Kaźmierczak 4, Wierzbicki 22, Galabov 20, Radziwon 5, Masny, Bonisławski (libero) oraz Sternik 3, Owczarz, Gutkowski 1, Kwasigroch.
CUPRUM: Maruszczyk 13, Krage 11, Kapica 19, Waliński 20, Pietraszko 7, Sekita 4, Sas (libero), Szymura (libero) oraz Bociek, Stępień 1, J. Kaźmierczak.
Pierwszy set był bardzo zacięty. Bydgoszczanie mieli słabszy fragment kiedy przegrywali 7:10 po zmarnowanych atakach. Jednak szybko odpowiedzieli. Skuteczny w ataku i zagrywce był Damian Wierzbicki. Po chwili był remis 11:11. Przy stanie 20:20 miejscowi mieli pecha. Po zagrywce Łukasza Sternika piłka zatańczyła na taśmie i spadła na ich stronę. Po chwili gdy zagrywał Remigiusz Kapica sytuacja się powtórzyła. Potem gospodarze dali się zablokować, a seta asem skończył Kamil Maruszczyk.
Początek drugiej partii był udany, bo podopieczni Marcina Ogonowskiego prowadzili 8:3. Poprawili grę w obronie i wyprowadzali kontry, na dodatek goście nie byli już tak skuteczni w ataku. Jednak im dłużej, to bydgoszczanie zaczęli popełniać proste błędy i z dużej przewagi praktycznie nic nie zostało. W grze na przewagi lepsi byli miejscowi, którzy triumfowali po dwóch atakach Wierzbickiego.
POLECAMY
Trzecia odsłona była niezwykle wyrównana, ale od stanu 16:16 gra bydgoszczan całkowicie się posypała. Tracili punkty seriami i już nie nawiązali walki.
Od czwartego seta akcje w bydgoskim zespole rozgrywał Sternik, który zastąpił Michala Masnego. Początkowo miejscowi walczyli, ale potem górę zaczęły brać większe umiejętności siatkarzy na co dzień grających w Plus Lidze.
Tym samym pucharowa przygoda była bardzo krótka.
Do rozgrywek w Tauron I Lidze bydgoszczanie wracają 5 stycznia 2022 roku kiedy zagrają na wyjeździe z Legią Warszawa.
