Tutaj mecz Real - Liverpool online za darmo: >> tutaj <<
Real - Liverpool. Gdzie obejrzeć mecz?
Początek spotkania o godz. 20.45. Transmisja w Canal+ od godz. 19 i Canal+ 4K Ultra HD od godz. 20.25 oraz TVP 1 od godz. 20.35. W internecie spotkanie można oglądać w ncplusgo.pl oraz player.pl. Pokazy organizują również Multikino i Helios.
Finał Ligi Mistrzów: Real - Liverpool. Kto jest faworytem?
Jednym ze smaczków finału będzie rywalizacja dwóch wielkich postaci obu drużyn - Cristiano Ronaldo z Realu i Mohameda Salaha z Liverpoolu. „CR7” bije kolejne rekordy. W tym sezonie zdobył już 50 goli we wszystkich rozgrywkach. „Mo”, którego gwiazda zabłysła w bieżącym sezonie jest gorszy od Portugalczyka o dwa trafienia. W Lidze Mistrzów Ronaldo strzelił 15 goli, a Egicjanin o 5 mniej.
Real - Liverpool transmisja 2018. Gdzie oglądać finał Ligi Mistrzów? [ONLINE, STREAM]
Oni mogą zdecydować o sukcesie drużyny, ale nie obędą się bez partnerów. W Realu „CR 7” wspierany jest przez Karima Benzemę i Isco lub Garetha Bale’a . Jednak najważniejszy jest środek pomocy, który tworzą Luka Modrić, Toni Kroos i Casemiro. Bardzo ważną postacią jest Marcelo, który nie jest typowym lewym obrońcą, a bardziej skrzydłowym. Podobnie gra na prawej stronie Dani Carvajal. Sergio Ramos i Raphael Varane są bardzo zgraną parą stoperów, ale zdarzają się im proste błędy. Wtedy ratuje ich Keylor Navas, który może wygrać Realowi mecz jak z Bayernem Monachium lub zawalić.
Gra Liverpoolu to nieustanny pressing na rywala, który wymusza straty. Zaczyna się od już od Salaha i jego partnerów ataku - Sadio Mane i Roberto Firmino. W tym systemie ważni są środkowi pomocnicy z Jordanem Hendersonem i Jamesem Milnerem, którzy inicjują ataki po przechwytach. Zaskoczeniem jest świetna postawa dwóch skrajnych obrońców - Trenta Alexandra-Arnolda i Andy’ego Robertsona. Coraz lepiej rozumieją się stoperzy - Dejan Lovren i Virgil Van Dijk
Real Madryt - FC Liverpool w finale Ligi Mistrzów
- Wielu ludzi uważa, że Zinedine Zidane nie ma wystarczająco dużej wiedzy o taktyce. To samo zresztą mówi się o mnie. Byłoby zabawne, gdyby dwóch trenerów, którzy nie znają się na taktyce, spotkało się w finale Ligi Mistrzów. Francuz pracuje w Realu 2,5 roku. To krócej niż ja w Liverpoolu. Teraz może sięgnąć po trzeci z rzędu triumf w Lidze Mistrzów, co nikomu wcześniej się nie udało. Powinienem spodziewać się, że jest znakomitym trenerem - przyznał Juergen Klopp.
Wsparcie dla angielskiej drużyny okazał kapitan "Synów Albionu", Harry Kane. - Dla Anglii byłoby czymś wspaniałym mieć w szeregach triumfatorów tych rozgrywek, a dla nich z pewnością byłoby to fantastyczne doświadczenie. Tego właśnie chcemy, pragniemy by w naszych barwach grali zwycięzcy. Chcemy mieć w drużynie ludzi, którzy wygrywają trofea. Miejmy nadzieję, że dzięki temu sami po nie sięgniemy - powiedział napastnik.