- PiS proponuje przesunięcie wyborów samorządowych na wiosnę 2024…
- Oczywiście jestem temu przeciwny, bo jest to rozwiązanie niekonstytucyjne. Jest to też zakłócenie pewnego procesu, który został wcześniej, czyli niespełna cztery lata temu, ustalony. Wtedy już było wiadomo, że te wybory – zarówno samorządowe jak i do polskiego parlamentu się zbiegną, a dopiero teraz – nagle, pojawia się takie tłumaczenie, że trzeba te samorządowe przesuwać. I to głównie z przyczyn organizacyjnych. Trzeba to było przewidzieć wcześniej, na starcie. Tu wyraźnie, ktoś sobie tego piwa nawarzył. Choć z punktu samorządowca – a nim jestem, przeniesienie tych wyborów na wiosnę 2024 jest korzystne - z jednego względu, bo będzie wydłużona kadencja. Ale, mimo tego uważam, że tak nie powinno się postępować w państwie prawa.
- Także PKW wskazuje, że rozdział tych wyborów byłby korzystniejszy, choćby ze względów logistycznych.
- Myślę, że gdyby te wybory zostały przeprowadzone w takim czasie, jak je pierwotnie zaplanowano - to i z tą logistyką, PKW by sobie poradziła. A takie argumenty przedstawia się Polakom tylko po to, aby się w jakiś sposób wytłumaczyć z tego działania – według mnie, niezgodnego prawem i z umową społeczną, która w kwestii tych wyborów samorządowych została zawarta. Zostaliśmy wybrani do samorządów na pięć lat, a teraz nagle będziemy jeszcze pół roku dłużej.
- To co, według pana jest intencją wnioskodawcy projektu?
- Chęć przeniesienia tych wyborów wynika głównie, ze względów politycznych. PiS przedkłada tę propozycję, bo przeprowadzenie - zarówno wyborów samorządowych i do polskiego parlamentu, w tak krótkim odstępie czasu mogłoby obniżyć szansę wygrania tej partii w wyborach parlamentarnych. Szczególnie w dużych miastach, gdzie PiS ma mniejsze poparcie i dlatego chce, aby te emocje po wyborach samorządowych, które pierwotnie zaplanowano jako pierwsze - nieco opadły i nie przeniosły się na te parlamentarne. Stąd ta zmiana terminu. Ta sprawa jest przesądzona, bo PiS ma większość w Sejmie i zapewne ten projekt przejdzie. Uważam, że opozycja za tym pomysłem się nie opowie.
