https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe: Gry i zabawy księdza Lemańskiego

Adam Willma
Adam Willma autor dzisiejszego komentarza "W samo południe"
Adam Willma autor dzisiejszego komentarza "W samo południe" archiwum GP
Wreszcie koniec opery mydlanej. W spektaklu medialnym niewiele jest rzeczy bardziej żałosnych, niż widok ekip telewizyjnych nachylających się nad parafialnymi sporami.

Z jednej strony mamy tu cynizm redaktorek, które do Jasienicy zjeżdżają wprost ze sprawy mamy Madzi, z drugiej - bezbrzeżną głupotę wiernych (?), którym wydaje się że przy pomocy kamery wygrają konflikt o księdza. Otóż żaden z tych konfliktów nie został wygrany przez parafian. I nie zostanie.

Czytaj: Watykan odrzucił odwołanie ks. Lemańskiego ws. probostwa

Zarówno ksiądz Lemański, jak i jego fani z Jasienicy, zachowują się jak dzieci we mgle. A wystarczyło sięgnąć po prawo kanoniczne, gdzie stoi czarno na białym: "duchowni mają szczególny obowiązek okazywania szacunku i posłuszeństwa Papieżowi oraz każdy własnemu ordynariuszowi". W kolejnym kanonie - żeby nie było żadnych wątpliwości zasada sprecyzowana jest jeszcze dosadniej: "duchowni mają obowiązek - chyba że usprawiedliwia ich prawnie uznana przeszkoda - przyjąć i wiernie wypełnić zadanie powierzone im przez własnego ordynariusza".

Do ogółu wiernych odnosi się kanon 212: "To, co święci pasterze, jako reprezentanci Chrystusa, wyjaśniają jako nauczyciele wiary albo postanawiają jako kierujący Kościołem, wierni, świadomi własnej odpowiedzialności, obowiązani są wypełniać z chrześcijańskim posłuszeństwem".

A gdyby ktokolwiek miał wątpliwości, jest jeszcze kanon 223: "Ze względu na dobro wspólne, przysługuje władzy kościelnej prawo domagania się, by wierni korzystali z umiarem z przysługujących im praw".

Nie znam intencji księdza Lemańskiego i nie bardzo mnie one interesują. Nie potrafię wzruszyć się dramatem człowieka, który rozpoczął grę w szachy, nagle zaczyna stosować zagrywki z warcabów. Kościół katolicki jest strukturą hierarchiczną, w której noszenie sutanny jest równoznaczne z dochowaniem ślubu posłuszeństwa przełożonym. Ksiądz Lemański zaciągnął się do chóru wron i oto pieje arię kanarka.

Galerię moich ulubionych postaci historycznych otwiera Marcin Luter, drobny żuczek w habicie, który w imię przekonań wypowiada wojnę wszystkim możnym tego świata, choć zewsząd zawiewa dym ze stosów. Luter przeżył, bo w czasie najgorszej opresji, niespodziewanie podał mu rękę zdziwaczały elektor saski Fryderyk zwany Mądrym. Mówiąc językiem telewizyjnym: urzekła go historia mnicha.

Ksiądz Lemański Lutrem nie jest, a - choć w kościelne prawa dawno zwątpił - z sutanną rozstać się nie potrafi. W najbliższym czasie zobaczymy, czy 52-latek przyjmie łaskawie przydzielony grosik od arcybiskupa i pokoik w zadbanym domu księży emerytów.
Jeśli proboszcz liczy, że rękę podadzą mu właściciele medialnego holdingu, który towarzyszył mu wiernie kilkanaście ostatnich miesięcy - srogo się zawiedzie.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Ringo

Prawo kanoniczne jak każde prawo winno ewaluować zgodnie z duchem czasu w którym obowiązuje.  Kościół to nie tylko  purpuraci i księża, o budynkach nie wspominam bo to tylko obiekty które mogą zmienić swe przeznaczenie. Kościół to WSPÓLNOTA wiernych którym przewodzą Ci którzy ponoć poświecili się tej misji nie dla dóbr doczesnych a z powołania.

Powoływanie się na kanony rodem ze średniowiecza by uciszyć księdza idącego z duchem czasu i dostrzegającego skostniałe, niedemokratyczne systemy zarządzania kościołem to typowe dla działalności SEKTY a nie wspólnoty wiernych tworzących Kościół.

Czy przywoływane prawo kanoniczne nadal zabrania ujawniać pedofilów w sutannach i nakazuje ich chronić? Chyba tak skoro główny pasterz diecezji praskiej zasłynął właśnie ukrywaniem pedofila w swojej diecezji i dopiero się ugiął pod wpływem opinii publicznej a teraz dyskredytuje idącego z duchem czasu księdza i wiernych którzy z takimi metodami się nie zgadzają.

NAJWYŻSZY CZAS BY WSPOMÓC PAPIEŻA FRANCISZKA W JEGO DZIAŁANIACH PRZYWRACAJĄCYCH KOŚCIÓŁ WIERNYM.

W
Wojtek55

Ludzie nie dajcie się wrabiać , biskup robi co chce nie tylko z ks. Lemańskim ale również  z wiernymi , kler rządz jeśli się nie zgodzisz z klerem to zrobią z ciebie idiotę , i to ty jesteś zły a nie biskup , proboszcz itp. Niech biskupi powiedzą ile mają kochanek , jak często chodzą do pań lekkich obyczajów . Przepych złoto , bogate auta , duże pieniądze tylko to biskupa interesuje , każdego .  

k
ktv66
Ks. Lemański ma wielkie poparcie w Gazecie Wyborczej w w tvn oraz kilku popleczniuków, jak Judasz. Watykan nie miałm wątpliwości i nie uwzględnił ks. Lemańskiego odwołania.
H
Hania

Gratuluję autorowi. Nareszcie w sprawie Jasienicy i ks. Lemańskiego jakiś tekst wyważony i sensowny.

g
gagaga

Póki co, ksiądz Lemański z każdym listem lata do Gazety Wyborczej i każdą odpowiedź tam publikuje. No..... znalazł sobie sprzymierzeńca.

Ciekaqwe, że Watykan nie miał wątpliwości kto ma w tej sprawie rację. Wszyscy się mylą, tylko nie wielbiciele księdza z Jasienicy? A może trochę pokory.

Przecież tak naprawdę media bawią się Lemańskim, żeby dowalić Hoserowi, którego nie moga znieść.....

 

q
qefce
W dniu 17.04.2014 o 13:26, Grzegorz napisał:

Słaby tekst, nie wychodzący poza istotę problemu. A problemem jest to kto rozdaje miejscówki do Nieba i polisy ubezpieczeniowa przed Piekłem. Nawet Lemański wierzy, ze tylko w KK je mają. Wystarczy to odrzucić i wszystko staje się proste. Można zmienić dystrybutorów (ale to następna pułapka), można samemu założyć punkt dystrybucji a może wystarczy tylko (i aż) szanować ludzi i świat. 

I to właśnie zrobił Luter. A Lemański niestety nie ma odwagi

c
czytelnik 29

Artykuł niestety potwierdza smutną prawdę że polski kościół i jego otoczenie publicystyczne  nie dostrzega potrzeby zmian . Prawo kanoniczne jest ważne ale nie jest niezmienne  . Radzę  Panu Redaktorowi sięgnąć  po naukę Jana XXIII . Tu nie jest ważne postępowanie ks. Lemanskiego który i tak z kulturą próbuje nie istnieć w programach " tych od Madzi " . Ważane jest że idzie czas w którym każdy ks. musi istnieć coraz silniej w mediach i stanowić alternatywę   dla tematów " tych od Madzi". Inaczej  ks. arcyb. H. będzie sam dla siebie .

G
Grzegorz

Słaby tekst, nie wychodzący poza istotę problemu. A problemem jest to kto rozdaje miejscówki do Nieba i polisy ubezpieczeniowa przed Piekłem. Nawet Lemański wierzy, ze tylko w KK je mają. Wystarczy to odrzucić i wszystko staje się proste. Można zmienić dystrybutorów (ale to następna pułapka), można samemu założyć punkt dystrybucji a może wystarczy tylko (i aż) szanować ludzi i świat. 

V
Vic
W dniu 17.04.2014 o 13:00, LemanLeman napisał:

A jakie argumenty trzeba przedstawić ? Ksiądz dostał rozkaz wycofania się z frontu i nie powinien mieć pretensji do generałów.....Nie jest od tego, żeby toczyć spory, chyba że wypisze się z tej armii. Argumenty księdza Ledmańskiego nie mają to znaczenia


Bzdury .....słowa jak armia generał ....to miał być Kosciol Chrystusowy ...no cóż nie udało sie
v
vic
Instytucja, hierarchia, pycha.....Kosciol ma wieloletnie tradycje działania przeciwko nie pokornym ....
L
LemanLeman

A jakie argumenty trzeba przedstawić ? Ksiądz dostał rozkaz wycofania się z frontu i nie powinien mieć pretensji do generałów.....Nie jest od tego, żeby toczyć spory, chyba że wypisze się z tej armii. Argumenty księdza Ledmańskiego nie mają to znaczenia

m
marcin

nie przedstawił Pan ani jednego argumentu poza prawniczym bełkotem, np taki kwiatek: kanon 223: "Ze względu na dobro wspólne, przysługuje władzy kościelnej prawo domagania się, by wierni korzystali z umiarem z przysługujących im praw”.

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska