https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe: Muszla Fest już nie w muszli. Organizatorzy wyszli z tego obronną ręką

Joanna Pluta
"W samo południe" komentuje dziś Joanna Pluta
"W samo południe" komentuje dziś Joanna Pluta Andrzej Muszyński
Muszla Koncertowa w Bydgoszczy się sypie. Dlaczego? Bo urzędnicy zostawili ją samą sobie. Dlatego jedna z największych imprez muzycznych w regionie musiała zmienić lokalizację.

Tegoroczny Muszla Fest zagości W Leśnym Parku Kultury i Wypoczynku. Po dziesięciu edycjach musiał spakować manatki i wynieść się z amfiteatru w parku Witosa, który nierozerwalnie łączył się z ideą festiwalu, nie tylko ze względu na nazwę.

Przeczytaj również: Kto przejmie Muszlę Koncertową?

O tym, że jedenasta edycja będzie musiała znaleźć sobie nowe miejsce było wiadomo już jakiś czas temu. W zeszłym roku na konferencji prasowej podsumowującej działania wakacyjne Miejskiego Centrum Kultury, jego szefowa Marzena Matowska zapowiedziała, że nie ma pieniędzy na kolejny rok utrzymania muszli koncertowej i dlatego postanowiła pozbyć się odpowiedzialności za to miejsce.

Wyraziła wówczas nadzieję, że może znajdzie się jakaś organizacja pozarządowa, która zechce się muszlą zaopiekować. Chętnych nie było, muszla całą zimę stała pusta i niszczała. W międzyczasie przeprowadzono ekspertyzę, z której wynikło, że amfiteatr właściwie nadaje się do rozbiórki. Ale gdy spytać, kto za to zaniedbanie odpowiada, ze świecą szukać winnych.

Zobacz: Muszla Fest 2012 w Bydgoszczy [zdjęcia]

Na szczęście nie ma tego złego. Organizatorzy Muszla Fest stanęli na wyskokości zadania. Znaleźli nową lokalizację, zmienili nieco formułę imprezy, dołożyli kilka nowości. Tym samym porażkę urzędników przekuli we własny sukces. Muszla Fest nie umrze. Przekonają się Państwo o tym już 30 sierpnia.

Więcej na temat jedenastej edycji Muszla Fest przeczytają Państwo w piątek w papierowym wydaniu "Pomorskiej".

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rozliczymy to

Kto ma o to dbać? Bruski i jego 5 zastępców. A może nasz pseudo architekt miejski. Banda nierobów, potrafiąca tylko podnosić opłaty. Dla Bruskiego liczy się teraz tylko klaka na Zawiszy. Bo wybory za rok.

A jak coś zbudują - np. most koło PKS-u to bez chodnika. Most autostradowy w centrum miasta. :-)

p
pr

temat poruszany juz na kilku forach - miasto, stowarzyszenie bydgoskie i inne mają, mówiąc kolokwialnie, gdzieś Park Wiotsa, w którym jest sypiąca się Muszla Koncertowa oraz Fontanna (która pewnie niedługo też będzie do rozbiórki).

Pytanie - kto i kiedy zainteresuje się POWAŻNIE największym parkiem oraz infrastrukturą, która w nim jest.

Pytanie drugie - rowerzyści jeżdżą jak szaleni po uliczkach tego parku (szerowki, asfaltowe) - czy jest to zgodne z przepisami, a jeżeli jest, to może towarzystwo rowerowe pokaże się tu, jako ci czuwający i dbający nie tylk oo rowerzystów i zaproponuje namalowanie ścierzek rowerowych, oczywiście nie na wszystkich alejkach, tylko np. na dwóch "zewnętrznych" - od Pałacu młodzierzy do Markwarta, biegnących po obwodnicy parku, aby ludzie spacerujący po zielonym terenie, uliczkach, wraz z dziećmi czuli się bezpiecznie, bo jak dojdzie do wypadku to już będzie ZA PÓŹNO!

 

Mieszkańcy czekają

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska