https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe: Nie róbmy siary na nowym moście

Wojciech Giedrys
Wojciech Giedrys, autor dzisiejszego komentarza.
Wojciech Giedrys, autor dzisiejszego komentarza. Lech Kamiński/Archiwum
7 listopada, miesiąc przez otwarciem nowej przeprawy w Toruniu w izbicy centralnej podpory zostanie wmurowana pamiątkowa tuba. Jeśli już musimy odprawiać takie staroświeckie obrządki, zróbmy to na miarę naszych czasów.

Jako że nie czuję się mocny w "postarzaniu" tekstów, przeto odeślę Państwa od razu do lektury preambuły, która znajdzie się w owej pamiątkowej tubie:

"Jako że pamięć rzeczy ludzkich szybko przemija, przeto słuszny jest zwyczaj utrwalania na piśmie ważniejszych zdarzeń, aby przekazać ich znaczenie następnym pokoleniom. Tą myślą powodowani spisujemy niniejszy dokument: Wszem, wobec i każdemu z osobna wiadomym się czyni, że w latach 2010-2013 zrealizowano największą inwestycję w historii miasta: budowę mostu drogowego w Toruniu wraz z drogami dojazdowymi. Dla upamiętnienia tego wydarzenia wmurowano tubę mostową w izbicy centralnej podpory mostu w nurcie rzeki Wisły".

W tubie monety, gazeta, autografy...

Co więcej, w komunikacie toruńskiego urzędu miasta czytamy, że preambuła opatrzy "zamurowane w moście pamiątki naszych czasów". Jakież to pamiątki zamurujemy wkrótce dla naszych potomnych, wnuków lub prapraprawnuków lub - jak kto woli - po wsze czasy?Azaliż będą to pamiątki na miarę naszych czasów? Ano znajdą się tam np. informacje o historii inwestycji wraz z nazwiskami projektantów, budowniczych i osób, które przyczyniły się do powstania toruńskiego mostu. Trafią tam również monety, aktualna gazeta lokalna oraz specjalnie przygotowane plansze z autografami torunian, które będzie można składać między 4 a 6 listopada.

Przeczytaj też: Torunianinie, podpisujesz się pod nowym mostem?

Tymczasem wydawało mi się, że nowy most w Toruniu ma być nie tylko największą inwestycją w historii miasta, ale także - jak chcą tego władze grodu Kopernika - synonimem nowoczesności czy nowoczesnym symbolem Torunia. I tutaj czar pryska.

Jeśli już władze Torunia muszą odprawiać takie staroświeckie obrządki jak wmurowywanie pamiątkowej tuby przy całym toruńskim entourage'u, czyli z księdzem, parlamentarzystami, rektorami, radnymi, itp., zaledwie na miesiąc przed właściwą fetą, zróbmy to na miarę czasów. Nowocześnie.

Cyfrowo, nie analogowo

Przecież preambułę można napisać współczesną, piękną polszczyzną, bez żadnych językowych wodotrysków. To żaden wstyd. Żadne barbarzyństwo. Bo wstyd to będzie - choć tuby wmurowuje się z myślą, że dana budowla będzie wieczna i nikt do tuby się nie dobierze - np. za 200 lat, kiedy ktoś odkryje tubę i - broń Boże - pomyśli, że ów most (pewnie wówczas jeden z wielu na Wiśle w Toruniu) nie powstał na początku XXI, ale na początku XX lub pod koniec XIX w. Zostawmy po sobie pamiątkę nie w formie analogowej, ale cyfrowej. Jesteśmy świadkami końca ery "utrwalania na piśmie ważniejszych zdarzeń". Zróbmy więc coś na miarę naszych czasów. Jeśli do tuby zmieszczą się plansze z autografami, to znajdzie się tam też miejsce na niewielkich rozmiarów pendrive'a z portretem zbiorowym mieszkańców Torunia na tle mostu, na Winnicy - w dużej rozdzielczości.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
xyz

Czy ten tekst nie miał być w wydaniu, które zostanie umieszczone w tubie? A może "Pomorska" nie została "zaproszona do tuby" i dlatego ten tekst?

r
radek

Panie redaktoru szanowny. No faktycznie z tym staroświeckim tonem masz Pan racje. Wystarczało napisać językiem oficjalnym, lecz współczesnym. Co do pisemnej formy, to uważam że taka jest najlepsza, a nośnik cyfrowy byłby błędem. Postęp techniczny zbyt szybko idzie do przodu,  za 200 lat raczej mało kto będzie  wiedział do czego służyła kiedyś karta pamięci, czy pendrive, nie mówiąc już o tym jak z takiego ustrojstwa odczytać dane. Przykładowo: z perspektywy czasu to niedawno, na pierwszych komputerach dane zapisywało się na taśmach perforowanych. Czy dziś bylibyśmy w stanie bez problemu odczytać z niej dane? A pismo odczyta się zawsze-no chyba że papier zgnije.

 

 

t
torunczyk

A mnie to zwisa i powiewa co tam będzie włożone i co napisane. Dla mnie istotne by most był oddany i się dobrze sprawował. Nie moje zmartwienie co sobie ktos pomyśli po latach grzebiąc pod filarami.

J
Jacek
W dniu 30.10.2013 o 16:21, Jacek napisał:

"Jeśli do tuby zmieszczą się plansze z autografami, to znajdzie się tam też miejsce na niewielkich rozmiarów pendrive'a z portretem zbiorowym mieszkańców Torunia na tle mostu, na Winnicy - w dużej rozdzielczości." Pomysł mało trafiony panie dziennikarzu. Jest pan widać młodym i niedoświadczonym człowiekiem.Taka pamięć USB zwana pendrivem też nie "pożyje" dłużej i będzie już bezużyteczna. 

"Zjadło" mi w środku zdanie, że np. taki popularny kiedyś nośnik jak dyskietka 5,25" "żyła" tylko 30 lat.

J
Jacek

"Jeśli do tuby zmieszczą się plansze z autografami, to znajdzie się tam też miejsce na niewielkich rozmiarów pendrive'a z portretem zbiorowym mieszkańców Torunia na tle mostu, na Winnicy - w dużej rozdzielczości."

 

Pomysł mało trafiony panie dziennikarzu. Jest pan widać młodym i niedoświadczonym człowiekiem.

Taka pamięć USB zwana pendrivem też nie "pożyje" dłużej i będzie już bezużyteczna. 

 

 

G
Gość
Listę osób zasłużonych upublicznic przed zamiłowaniem!
Z
Zzss
Tekst posłania napuszony, a wręcz głupawy.
M
MAII

DOMAGAMY SIĘ WŁOŻENIA DO TUBY KAMIENI NERKOWYCH NASZEGO UKOCHANEGO PREZYDENTA TORUNIA.......z którymi ostatnio walczył

m
miłośniczka Torunia

Skoro staroświeckość Panu "dziennikarzowi" przeszkadza to może inicjatywa zburzenia wszechobecnego gotyku w Toruniu? Nie będzie "siary" jak to Pan mawia. Wtedy- zapewniam- też nie bedzie  do tego miasta przybywało wielu wabionych jego urokiem STAROŚWIECKOŚCI.

m
magda
Co to za dziennikarzyna napisał? Jestem młodą mieszkanką Torunia i jestem dumna z takiego staroawnego słownictwa. Może Pan dziennikarz chciałby wstawek nowoczesnych i młodzieżowych slangów ale sorry nie w takiej sprawie.
M
Marcin

Pozostaje tylko pytanie. Czy za 100 czy 200 lat, jak mówi Pan Redaktor, ludzie będą mieli czym otworzyć tak "archaiczne" urządzenia jak pendrive. Dzisiaj kasetę z Commodore otworzymy w niewielu miejscach w całej Polsce. a to było zaledwie 15-20 lat temu.

Z
Z3D

Życzę powodzenia w próbie odczytania nośnika cyfrowego za 100 lat. Żywotność pamięci typu flash to kilka, może kilkanaście lat. Papier wytrzyma jednak trochę dłużej.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska