https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe. Odwieczny spór o religię się nie kończy

Joanna Pluta
Joanna Pluta, autorka komentarza "W samo południe".
Joanna Pluta, autorka komentarza "W samo południe". archiwum
Arcybiskup Józef Kowalczyk, prymas Polski ogłosił, że chciałby, aby religia stała się na powrót przedmiotem obowiązkowym. Opinie są podzielone.

Pamiętam czasy swojej podstawówki, jeszcze ośmioklasowej, kiedy religia była obowiązkowa. Później w liceum mogłam już podjąć samodzielną decyzję. Podjęłam i wypisałam się z zajęć. Nawet nie chodziło o jakieś stawianie się, czy rodzaj buntu. Raczej nie byłam w stanie znieść protekcjonalnej postawy katechety.

Przeczytaj także: Religia w szkole: obowiązkowa religia, obowiązkowa wiara?
Teraz jest tak, że na religię chodzi ten, kto chce, albo komu rodzice tak sugerują. I moim zdaniem to dobre rozwiązanie. Poza tym rozwiązanie zgodne z zapisami w konstytucji. Prymas chce jednak, żeby było inaczej. Jak sam mówi, miałoby się to przysłużyć poszerzeniu wiedzy młodych ludzi. Poza tym obowiązek miałby jedynie dotyczyć osób wierzących. No tak, ale jak to zweryfikować. Ktoś, kto jest ochrzczony nie musi być od razu praktykującym katolikiem. A zmuszać go do uczestniczenia w lekcjach? To chyba mija się z celem.

W planie prymasa dużo jest niejasności. Stąd też od razu pojawiły się głosy, że pomysł nie przejdzie. Wody w usta nabierają za to nauczyciele, którzy boją się wypowiadać na łamach prasy opinie na ten temat. A ja zastanawiam się, czy to kolejny pomysł Kościoła na to, jak zebrać wiernych, których jest coraz mniej? Czy może jak zacząć całą sytuację kontrolować? A już poza wszystkim zastanawiam się, dlaczego nie może być po prostu tak jak jest?

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mycha

No proszę jak się kler panoszy.Może by jeszcze ludzie w czasie pracy uczestniczyli w Mszy Świętej.W każdym zakładzie pracy obowiązkowo kapelan z pensją wyższą od prezesa.Taka Polska Im się marzy.

f
franciszek

 I to by było na tyle - sekta rozrosła się do religii panującej i teraz uzurpuje sobie prawo do rządzenia. Na śmierci, cierpieniach i stosach zbudowali imerium - czy to nie przejaw inteligencji i siły? Ma kasę, ma struktury - sięga po władzę. A wiara? A co to ma za znaczenie. Wiara w Boga czy ogłaszane dogmaty? Macie wierzyć i tyle. Reszta ? Na stos czy na margines? Jak już bywało. KK nie trzeba atakować, wystarczy sprzeciw wobec pazerności czy samowolo kleru i już jest oskarżenie o atak na Kościół. Przerabialiśmy to swego czasu z jedną przewodnią siłą narodu - atak na pijaka sekretarza traktowany był jako atak na partię. Teraz Pan aPrymas, na etacie obcego państwa, stawia żądania dla polskiej oświaty. Posłużę się śp.  klasykiem - spieprzaj dziadu, do Watykany. Amen
 

 

g
golony_przez_małego

Lekcje powinny się zaczynać spowiedzia i mszą swiętą.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska