MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe. Procedura specjalna: włącz myślenie

Jolanta Zielazna
Jolanta Zielazna, autorka dzisiejszego komentarza "W samo południe"
Jolanta Zielazna, autorka dzisiejszego komentarza "W samo południe" archiwum GP
Sprawa sprzed blisko miesiąca: wypadek, karetka zabiera pacjenta, który jest reanimowany. W drodze do szpitala umiera. Karetka zawraca i zostawia ciało na miejscu wypadku. Bo karetki nie są od wożenia zwłok. Procedura tego nie przewiduje.

Wczorajszy raport MSW: na Ukrainie prezydenta Komorowskiego nie ustrzeżono przed atakiem jajkiem, bo był błąd w procedurach. Dobrze, że to tylko jajko, a nie coś gorszego.

Szczególnie tragicznie proceduralne ograniczenia odbijają się w służbie zdrowia. Ileż to razy w ostatnich miesiącach czytaliśmy, jak to pacjent zgodnie z procedurą odsyłany od szpitala do szpitala zmarł po drodze lub przed izbą przyjęć, bo nikt nie chciał wyjść za próg i udzielić mu pomocy. Pogotowie, szpital i przychodnie podrzucają sobie pacjenta nawzajem, a ten nie doczekuje rozwiązania sporu.

Zobacz też: Mężczyzna zmarł w karetce. Ratownicy zostawili zwłoki na poboczu [wideo]

Procedura to w założeniu dobra rzecz. W ich tworzeniu lubują się urzędnicy, a szczególnie zachodnie korporacje, od których się tego nauczyliśmy. Usiłują rzeczywistość wpasować w schemat i przewidzieć zachowanie, które powinno nastąpić w określonej sytuacji, pokazać je krok po kroku.

Procedura to wygodna rzecz. Pacjent zmarł, bo krążył między szpitalami? Coś "tąpnęło", choć teoretycznie nie powinno? Jeśli procedury zostały zachowane - winnych nie ma. Trudno.

Czytaj również: Toruń. 50-latek zmarł przed izbą przyjęć

Procedura oducza myślenia, poszukiwania nowych, nieschematycznych rozwiązań. Bo pierwsze pytanie w kryzysowej sytuacji brzmi: co przewiduje procedura?

Procedury, nawet przedyskutowane wśród fachowców, przemyślane, przetestowane sprawdzą się w stu typowych i przewidywalnych sytuacjach: w takim przypadku zastosuj procedurę A, w takim - B, w jeszcze innym - C. Ale gdy pojawi się sytuacja D, która nie mieści się w żadnej opisanej procedurze? A przecież nie od dziś wiadomo, że los i życie piszą najbardziej zaskakujące i nieprzewidywalne scenariusze.

Chciałabym, żeby procedura jednak nie zwalniała z myślenia, żeby nie zastępowała rozsądku, intuicji, doświadczenia, które są czasami milion razy więcej warte niż wydumane za biurkiem procedury. Ale do tej pory nie wpadła mi w ręce taka, w której na końcu byłoby napisane: "W nieprzewidzianych przypadkach zastosuj procedurę specjalną: włącz myślenie".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska