Centrum Inowrocławia, aleja kasztanowa prowadząca do Solanek, blisko redakcji "Gazety Pomorskiej". Gawrony uwielbiają to miejsce. Ponoć chwalą sobie tutejszy klimat. Odpowiada im zwarta zabudowa, a nawet specyficzne prądy powietrza. Tutaj zakładają gniazda, składają jaja, wreszcie... załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne. Wprost na głowy przechodniów, chodniki i karoserie samochodów.
Miasto od lat nie potrafi sobie poradzić z tym problem. Choć urzędnicy się starają. Póki jeszcze można, likwidują gawronie "domki ". Usuwają gałązki, z których ptaki wiją swoje gniazda. Kilka lat temu zainstalowali nawet urządzenia imitujące odgłosy ptaków drapieżnych.
Gawrony za nic jednak mają ludzkie starania. W miejsce rozebranych gniazd budują nowe. Przez lata zdążyły się też zaprzyjaźnić z głośnikami-jastrzębami.
Jest jednak jeden duży plus tej całej sytuacji. Gdy po ciężkiej, mroźnej zimie słyszę znowu przeraźliwy skowyt sztucznego jastrzębia, radość maluje się na mojej zmęczonej twarzy. To kolejny znak, że przyszła wiosna. Od teraz dni będą dłuższe, cieplejsze i bardziej słoneczne. Zazielenią się drzewa, ukwiecą trawniki. Znów będzie kolorowo! Aż chce się żyć!
O godzinie 6.14 przyszła wiosna!
I nie zmieni tego żaden przeklinający pod nosem zmotoryzowany malkontent, który znów musi szukać w kieszeni drobnych na myjnię...
Czytaj e-wydanie »