https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe. Zadbane zabytki to nie wszystko

Katarzyna Fus
Katarzyna Fus, autorka komentarza.
Katarzyna Fus, autorka komentarza. archiwum GP
Toruńska Starówka pięknieje. Co z tego, skoro życie z niej ucieka?

Ostatnio w Toruniu sporo mówi się na temat Starego Miasta. Media alarmują, zresztą nie od dziś, że coraz więcej przedsiębiorców ucieka z zabytkowej dzielnicy miasta, powstaje coraz banków, a ubywa mieszkańców. Ci, z innych części miasta, mniej chętnie przyjeżdżają tu, bo najpierw brakowało parkingów, a teraz odstraszają ceny za postój. No i są jeszcze centra handlowe.

I wszystko to w czasie, gdy w Starówkę pompuje się grube miliony. Mamy odnowione zabytki, ulica Szeroka lśni nową nawierzchnią. Wspaniały widok na tegoroczne, huczne obchody 15-lecia wpisania toruńskiej Starówki na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Miasto stoi jednak w obliczu upadku prestiżu reprezentatywnego deptaka. Musi zastanowić się (razem z mieszkańcami) jakie kroki podjąć, by uchronić tę cenną część miasta od przejścia do skansenu, w którym nie będzie już życia.

Toruń - wiadomości

Wielkie nadzieje pokładane są w programie Restart, który ma pomóc uczynić Starówkę miejscem przyjaznym dla mieszkańców i turystów. Na razie projekt nie został zakończony. Czekamy na konkretne pomysły, które da się wcielić w życie. Magistrat powinien był jednak dawno rozpocząć prace nad uchwaleniem Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. To tam mogą i powinny znaleźć się zapisy pozwalające na lepsze kształtowanie ładu przestrzennego. Zanim do tego dojdzie, w Toruniu zapewne powstaną kolejne galerie, które wymiotą handel ze Starówki. Opieszałość w tym względzie odbije się nam czkawką.

Niemniej pozostaje nadzieja, że powoli zmieniające się nastawienie władz miasta do społecznych projektów i narastająca chęć uczestnictwa mieszkańców w kształtowaniu miejskiej przestrzeni, pozwoli na odwrócenie procesów obumierania tkanki społecznej na Starówce. Póki co, czekamy na pomysły działaczy z programu Restart.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Ł
Łukasz
Pewnie, że zabytki to za mało. Ostatnio w Bydgoszczy pojawił się artykuł w lokalnej gazecie, że ktoś "mądry" wpadł na pomysł - aby przyciągnąć ludzi do miasta, w celu korzystania z oferty handlowej typu ogródki piwne, trzeba odrestaurować zabytki. Ja myślę inaczej - żeby przyciągnąć ludzi do miasta, trzeba im dać pracę, a wtedy zarobią na swoje przyjemności i chętnie przyjadą. Lokalni kupcy narzekają na brak klientów, nic dziwnego, bo albo roboty nie ma, albo ludzie zarabiają głodowe pensje. Ceny w mieście są dużo większe niż na obrzeżach, więc nie ma co się dziwić...
Oczywiście nasza "mądra" władza szuka rozwiązań nie tam gdzie trzeba, ale podejrzewam, że robi to celowo, aby odwrócić uwagę od prawdziwych problemów
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska