https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe: Zmarłemu należy się szacunek nie tylko wtedy, gdy rodzina patrzy

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda, autorka komentarza.
Katarzyna Piojda, autorka komentarza. Atchiwum Gazety Pomorskiej
Myślałam, że pracownicy zakładu pogrzebowego, którzy przenoszą trumnę ze zwłokami, mają garnitury i krawaty. Ale wczoraj przekonałam się, że czasem mogą wyglądać, jak majsterkowicze.

Wyglądają, jakby nieśli okna, które zaraz wstawią w mieszkaniu - pomyślałam, gdy zobaczyłam dwóch mężczyzn. Ale oni okien nie nieśli. Właśnie wynosili trumnę z chłodni na cmentarzu. Przenosili ją do cmentarnej kaplicy, bo za kilka godzin miał odbyć się pogrzeb.

W ostatniej drodze zmarłemu należy się szacunek, nie tylko wtedy, gdy zbierze się rodzina na ceremonii i ksiądz. Tak uważam. Może dla grabarzy to normalka, ale mnie dziwnie się zrobiło, gdy patrzyłam na elegancką trumnę niesioną przez dwóch facetów w wytartych spodniach i t-shirtach. W dodatku jeden z nich trzymał buty nieboszczyka.

Przeczytaj także: Grabarze pomylili się, bo na dwóch mogiłach widniały te same nazwiska

Wiem, wiem, dla nich to rutyna. Ot, taka praca. Dla mnie jednak nie. Nie myślcie sobie, że jestem jakąś tam paniusią, dla której najważniejszy jest strój. Ale taki obrazek, jak ten z wczoraj, z cmentarza przy ul. Piastowej w bydgoskim Fordonie, mi nie pasuje. Bo zmarłemu, powtarzam, należy się szacunek nie tylko wtedy, gdy rodzina nieboszczyka patrzy.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Ringo

Myślałam, że pracownicy zakładu pogrzebowego, którzy przenoszą trumnę ze zwłokami, mają garnitury i krawaty. Ale wczoraj przekonałam się, że czasem mogą wyglądać, jak majsterkowicze.

 

 

Właśnie wynosili trumnę z chłodni na cmentarzu. Przenosili ją do cmentarnej kaplicy, bo za kilka godzin miał odbyć się pogrzeb.

W ostatniej drodze zmarłemu należy się szacunek, nie tylko wtedy, gdy zbierze się rodzina na ceremonii i ksiądz. Tak uważam. Może dla grabarzy to normalka, ale mnie dziwnie się zrobiło, gdy patrzyłam na elegancką trumnę niesioną przez dwóch facetów w wytartych spodniach i t-shirtach. W dodatku jeden z nich trzymał buty nieboszczyka.

 

 

Generalnie rzecz ujmując ma P. rację, jednak proszę zwrócic uwagę, że były to rutynowe czynności przygotowawcze do tzw "ostatniej posługi' i to jak P. ujęła na kilka godzin przed ceremonią pogrzebową.

 

Oczekiwała Pani że przy czynnosciach przygotowawczych (mycie zwłok, makijaż, ubranie itp) oraz przeniesienie trumny ze zwłokami do kaplicy na kilka godzin przed ceremonią pogrzebową winno odbywac się w ubiorze ceremonialnym?

Takie mniemanie sądzę że jest lekka przesadą.

S
Stefan

Z jednej strony troche rozumiem Panią, jednak patrząc z troche innej, już nie do końca. Owszem, zmarłemu należy się szacunek, jednak wydaje mi się ze panowie ktorzy, po prostu nie byli w garniturach, zachowali ten szacunek. Idąc tropem Pani artykułu, trzeba by przyjąć że na każdym stadium, że tak powiem, ogarniania danych zwłok, wszyskie osoby biorące w tym udział powinny byc odświetnie ubrane. Łącznie z grabażami, którzy nawet przy kopaniu powinni zachoiwać tę manierę. Wiem ze podniesie sie może za chwile jakiś raban, ale gdyby ktoś z Pani rodziny (czego oczywiscie Pani nie zycze) odszedł by w domu, to też szybko ubierała by sie Pani w garsonke czy inny strój odswietny zeby uszanowac zmarłego? Miała Pani po prostu szczescie w nieszczesciu widzac kopidołków "w akcji".
Pozdrawiam

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska