MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe: Znieczulić się po morderstwie. Margines, zdziczenie, czy zło, które staje się normą?

Maciej Czerniak, [email protected], 52 326 31 41
Maciej Czerniak, autor komentarza "W samo południe"
Maciej Czerniak, autor komentarza "W samo południe"
Łatwo popaść w moralizatorski i fatalistyczny ton: oto świat staje się zły, codziennie przez media jesteśmy atakowani informacjami o tym, że ktoś gdzieś zginął, został zamordowany. Łatwo popaść w przeświadczenie, że media na tych historiach żerują; że łapczywie się nimi karmią. Tragedia w Bydgoszczy jednak nie jest wyjątkiem potwierdzającym regułę.

I znów staliśmy się, chcąc nie chcąc, świadkami kolejnej tragedii. Pisaliśmy o niej już wczoraj. Mężczyzna wychodzi z aresztu - wychodzi, bo w sądzie wstawiła się za nim jego kochanka. Pierwszą rzeczą, jaką 48-letni Waldemar S. robi po wejściu do mieszkania przy ulicy Kiedrowskiego w bydgoskim Fordonie, jest wszczęcie kłótni z partnerką? Tego nie wiemy. To wyjaśni śledztwo. Wiemy jednak, że najpewniej kilka chwil później na oczach czwórki dzieci morduje kobietę. Po wszystkim połyka tabletki i popija alkoholem. Znieczula się. A może próbuje popełnić samobójstwo?

Czytaj: Zabił swoją partnerkę na oczach dzieci

Ponad rok temu, też w Fordonie matka zabiła swoją 2-letnią córeczkę. Amelia została uduszona. Proces jeszcze się nie zakończył, jednak już teraz wiadomo, ze wina matki jest niezaprzeczalna. Zresztą wyznała ją w pożegnalnym liście - tym, który napisała zanim sama wyskoczyła z drugiego piętra bloku.

Czytaj: Zabiła 2,5-letnią córkę Amelkę. Była taka niepozorna...

Pytać o to, co kieruje ludźmi dopuszczającymi się podobnych, makabrycznych czynów, to przyznać się, że się jest naiwnym. Szukać wytłumaczenia? Jakiego? Choroba psychiczna?Problemy rodzinne? Depresja? Długi? Presja otoczenia? Może - rodziny, bliskich? Utrata pracy? Takie pytania można mnożyć. A i tak dyskusja będzie jałowa. Czy to znaczy, że zatem w ogóle nie zastanawiać się, skąd biorą się szalone, chore idee - co gorsza (jak wskazują choćby dwa przywołane przykłady) zamieniane później w czyny? Nie. Zastanawiać się trzeba, nie wolno przejść obojętnie obok takich tragedii. Ktoś może powiedzieć z przekąsem: - Tak, to naprawdę odkrywcza myśl. Banał.

Może i banał. Ale może warto poszukać genezy takich tragedii. Tylko w lipcu policjanci w całym regionie kilkunastokrotnie byli informowani o pijanych rodzicach z dziećmi przyłapanych w miejscach publicznych. Tatuś, czy mamusia z promilami i oddechem jak z gorzelni podpatrzeni w parkach, autobusach; śpiący na ławkach, imprezujący do rana w melinach. I znowu - jeśli powiemy, że wszystkiemu jest winny alkohol, to tak jakby stwierdzić, że winnego nie ma.

A może wina leży gdzieś pośrodku? Bierze się z zagubienia człowieka, który stopniowo traci kontrolę nad sobą. Może takim ludziom powinni dokładniej przyglądać się urzędnicy, pracownicy ośrodków pomocy rodzinie?

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska