Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielu pszczelarzy nie ma już miodu. Od kilku lat najlepiej rezerwować słoik na Boże Narodzenie

Agnieszka Romanowicz
Agnieszka Romanowicz
Przez problemy z dostępem do cukru i jego wysokimi cenami, wielu pszczelarzy nie wybrało całego miodu, tylko zostawiło go pszczołom na zimę. Dlatego miodu jest na rynku mniej.
Przez problemy z dostępem do cukru i jego wysokimi cenami, wielu pszczelarzy nie wybrało całego miodu, tylko zostawiło go pszczołom na zimę. Dlatego miodu jest na rynku mniej. Pixabay
- Ja nie mam już ani słoika miodu na sprzedaż, zostało mi kilka dla siebie i najbliższych – mówi Jerzy Zająkała, pszczelarz ze Świecia. Miodu brakuje nie tylko w województwie kujawsko-pomorskim, ale w całej Unii Europejskiej.

- Chciałam kupić miód od swojego pszczelarza i gdyby nie to, że odstąpił mi mały słoiczek ze swoich zaskórniaków, to nie miałabym kutii na Boże Narodzenie. Podobno w grudniu wielu pszczelarzy nie ma już miodu na sprzedaż – dziwi się Czytelniczka.
- Faktycznie, nie mam już nic. Musiałem się nawet wystarać o jeden słoik dla kogoś i nie od razu dostałem – mówi Jerzy Zająkała, pszczelarz ze Świecia.

- Przez problemy z dostępem do cukru i jego wysokimi cenami, wielu pszczelarzy nie wybrało całego miodu, tylko zostawiło go pszczołom na zimę. Dlatego miodu jest na rynku mniej – wyjaśnia Janusz Lambarski, prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej we Włocławku

.

Najłatwiej dostać miód rzepakowy. - Bo w tym roku, gdy kwitł rzepak, była odpowiednia pogoda i pszczoły zebrały bardzo dużo nektaru z rzepaku. Stąd miodu rzepakowego jest najwięcej – dodaje Janusz Lambarski.

Wysokie zbiory miodu rzepakowego nie oznaczają niższych cen. - Za rok i w kolejnych latach miód nie utraci terminu przydatności do spożycia oraz cennych właściwości. Poza tym koszty produkcji, przede wszystkim cukru, tak wzrosły, że ceny miodu musiały jeszcze pójść w górę – wyjaśnia Janusz Lambarski.
Ile zapłacimy w naszym regionie za słoik 0,9 litra? Wielokwiatowy: 40 zł, rzepakowy: 42 – 45 zł, gryczany: 48 zł, lipowy: 45 – 48 zł, spadziowy: 65 zł, wrzosowy: 80 – 92 zł.

Ceny rosną tym bardziej, że miodu brakuje od lat. Według Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi pszczelarze są w stanie zaspokoić jedynie 60 procent zapotrzebowania rynku na miód krajowy i tak jest też w innych krajach Unii Europejskiej. Średnia roczna produkcja miodu z ostatnich 10 lat wynosi 18,7 tys. ton. Głównym kanałem dystrybucji jest sprzedaż bezpośrednia – 87,7 procent całej produkcji.

- Nie szukam nowych rynku zbytu, od lat mam stałych klientów – mówi Jacek Paul, prezes Pomorsko-Kujawskiego Związku Pszczelarzy, pszczelarz z Gniewkowa. - Trzymam miód dla swoich klientów i jeśli tempo sprzedaży utrzyma się na takim poziomie, jak dotychczas, to w marcu nie będę miał nic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska