Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wizerunek Kościoła budowany na kontrowersjach

Piotr Wiśniewski
Piotr Wiśniewski, autor komentarza "W samo południe"
Piotr Wiśniewski, autor komentarza "W samo południe" Agata Kozicka
Pijani biskupi i proboszczowie aresztowani przez policję oraz odważne kazania zahaczające niemal o orędzia polityczne. Nawet w okresie świątecznym trudno postrzegać Kościół jedynie przez pryzmat wiary i potrzeb duchowych. Być może po części jest on sam sobie winien.

W grudniu problemy z powodu alkoholu miał ksiądz proboszcz z Chojnic. Duchowny naubliżał policjantom w okolicy Sierpca i powołując się na znajomości w różnych kręgach, groził im zwolnieniem z pracy. Ci założyli mu kajdanki i na noc zamknęli w izbie zatrzymań. Wiesław M. miał 1,8 promila alkoholu we krwi.

Przeczytaj także:Ciekawie zapowiada się finał procesu biskupa Piotra J.

Na usta całej Polski powróciła z kolei sprawa Piotra J. Biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej w październiku stracił panowanie nad autem i uderzył w latarnię w Warszawie. Miał ponad 2,5 promila alkoholu we krwi. Biskup wyraził skruchę i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze - 8 miesięcy ograniczenia wolności i 4 lat zakazu prowadzenia pojazdu.

Wśród specjalistów dały się słyszeć opinie, że byłaby to kara stosunkowo łagodna. Podobnego zdania mógł być także sąd, który zdecydował, że sprawa będzie się jednak toczyła normalnym trybem. Pierwszy termin procesu wyznaczono na 23 stycznia. Biskup zapowiedział już, że stawi się w sądzie. Tym samym sprawa znów pojawi się na ustach ogólnopolskich mediów, bo kościół i afery z nim związane wciąż budzą u nas żywe emocje.

Władze polskiego Kościoła z pewnością ubolewają, że jego hierarchowie pojawiają się w mediach z powodu problemów z prawem. Być może jednak warto spytać, na jakim wizerunku może im zależeć. Za nami święta, gdy z okazji chociażby pasterki kościoły zapełniają się wiernymi. Z pewnością wielu z nich szuka w kościele nie tylko wspólnej modlitwy i wyciszenia, ale także życiowych i światopoglądowych wskazówek.

Tych wielu wysoko postawionych duchownych starało się nie szczędzić, wywołując przy okazji kolejne kontrowersje. Arcybiskup Józef Michalik w czasie pasterki komentował m.in. sprawę podpisania konwekcji przeciw przemocy wobec kobiet, nazywając ją wielkim kłamstwem, które przejęliśmy z Unii Euyropejskiego. Kardynał Kazimierz Nycz ostrzegał przed manipulacją definicją małżeństwa. Natomiast abp Sławoj Głódź mówił, że "świat pełza w zaprzaństwie i samobójstwie duchowym", a my "doświadczamy w ostatnim czasie potarganych więzów między obywatelami, a państwem".
Tym samym Kościół ponownie porusza tematy mocno polityczne. Oczywiście nie pierwszy już zresztą raz. Bez odpowiedzi pozostawię jednak pytanie o to, czy polscy katolicy chodzą do kościoła w poszukiwaniu polityki.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Po serii kontrowersyjnych kazań nie zabrakło komentarzy, które zwracały uwagę także na jeszcze jedną istotną kwestią. Podczas pasterek kościoły zapełniały się wiernymi, bo tak właściwie jest co roku. To mogło sprawiać złudzenie, że skoro są tłumy wiernych, to nie trzeba się obawiać, że ludzie nagle odejdą i można pozwolić sobie na odważne kazania. Te mogą być różnie odbierane, szczególnie przez młodych ludzi, którzy z natury nie lubią, gdy narzuca im się określony światopogląd. Jeśli ktoś szuka w kościele przewodników duchowych, a ku swojemu zdziwieniu słyszy z ambony orędzie niemal polityczne, to może tam już nie wrócić.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska