Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wstydliwa gwarancja pamięci. Na gorąco komentuje Hanka Sowińska

Hanka Sowińska [email protected] 52 326 31 33
Hanka Sowińska
Hanka Sowińska Fot. Archiwum
Wczoraj na Krakowskim Przedmieściu przegrali nie tylko politycy, którzy mienią się katolikami.

Przegrali także księża, którzy chcieli dobrze, ale im nie wyszło. I harcerze, którzy postawili krzyż w dniach żałoby. Przegranymi, choć okrzyknięto ich zwycięzcami, są również ci, którzy sami nazywają się obrońcami krzyża. To oni, swoim fanatyzmem i zacietrzewieniem sprawili, że Polska stała się pośmiewiskiem Europy.

Z uporem powtarzam: nie byłoby tego gorszącego widowiska, gdyby nie decyzja prezydenta elekta. Od Pierwszej Osoby w państwie wymaga się zarówno dyplomacji, rozwagi, jak i umiejętności przewidywania oraz odpowiedzialności za słowa. Zapowiedzią przeniesienia krzyża Bronisław Komorowski zignorował nie tylko tragicznie zmarłych, ale także uczucia tych, dla których krzyż stał się symbolem pamięci.

Wczoraj głos zabrał metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz, mówiąc, iż "trzeba znaleźć kompromis i zagwarantować, że przed Pałacem Prezydenckim znajdzie się tablica upamiętniająca ofiary katastrofy smoleńskiej". Nie przepychanki i obelgi, które tak gęsto padały pod krzyżem, ale właśnie słowa apb Nycza zrobiły na mnie piorunujące wrażenie. Po narodowej żałobie, po słowach, że "w Smoleńsku zginęli najlepsi z najlepszych", "elita narodu", dziś kościelny dostojnik mówi o gwarancjach (zapewne rządowo-prezydenckich) wystawienia im pamiątkowej tablicy.

Nie tylko płakać się chce...

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska