Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wymarła stacja PKP

(hak)
Kolejarze nie widzą szans ponownego zatrzymania w Kowalewie Pomorskim pociągu jadącego z Zakopanego do Olsztyna. Ratunek może jeszcze dać Urząd Marszałkowski, ale kosztem innych stacji.

     Niestety, kolejarska świetność Kowalewa Pomorskiego to już jest historia. Nie dość, że jeden dworzec jest nieczynny, to znaczy dla podróżnych, bo został zamieniony na sklepy i hurtownie, to na drugim zatrzymuje się coraz mniej pociągów.
     Burmistrz prosi kolejarzy
     
- Szczególnie boleśnie mieszkańcy naszej gminy i sąsiedniej wąbrzeskiej odczuli likwidację postoju pociągu relacji Olsztyn - Zakopane. Możliwość dojazdu ze stacji Wąbrzeźno nie jest rozwiązaniem dla podróżnych z naszej okolicy, ponieważ tracą zbyt dużo czasu na dojazd do miejsca przeznaczenia - mówi Andrzej Grabowski, burmistrz Kowalewa. Dlatego w imieniu kowalewiaków wystąpił do kolejarzy z prośbą o zmianę rozkłady jazdy dalekobieżnego pociągu tak, by na powrót zatrzymywał się w Kowalewie.
     Kolejarze oszczędzają
     Ryszard Cebulski,
dyrektor ds. handlowych PKP, Kujawsko-Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Bydgoszczy, nie widzi możliwości zatrzymania pociągu w Kowalewie: - Robiliśmy badania, proszę wierzyć, że na tej stacji wsiadało lub wysiadało z pociągu jadącego z Olsztyna do Zakopanego i odwrotnie jedna do trzech osób. Sporadycznie zdarzało się, że z tej stacji korzystała jakaś większa grupa osób.
     Wychodzi na to, że dla pojedynczych podróżnych znacznie wydłużała się podróż. - Podróżni jadący z Zakopanego do Olsztyna na pewno się cieszą, że jazda na tej trasie została skrócona - zapewnia dyrektor Cebulski. Okazuje się, że każde zatrzymanie, a potem uruchamianie pociągu ma wpływ na zwiększony pobór energii i kosztów utrzymania linii.
     Marszałek uratuje?
     
Szansę na zatrzymanie pociągu w swoim mieście kowalewiacy mają jeszcze w... Urzędzie Marszałkowskim. Tak się bowiem składa, że samorząd wojewódzki otrzymuje pieniądze ze skarbu państwa z przeznaczeniem na dotacje dla linii regionalnych, najbardziej potrzebnych. - To z Urzędu Marszałkowskiego otrzymujemy dotacje na utrzymanie linii, z których korzysta spora rzesza pracowników, uczniów dojeżdżających do pracy i szkół. Możę kowalewiakom uda się przekonać urzędników, by zaczęli dotować pociąg, na którym im zależy? - zachęca dyrektor Cebulski.
     **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska