Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za zerwany dach zaoferowali panu Krzysztofowi grosze [ZDJĘCIA]

Monika Smól
Monika Smól
Nawałnica zniszczyła budynek gospodarza z Drzonowa. W ramach odszkodowania PZU chciało zapłacić tylko... 3,4 tys. zł
Nawałnica zniszczyła budynek gospodarza z Drzonowa. W ramach odszkodowania PZU chciało zapłacić tylko... 3,4 tys. zł Nadeslane/Archiwum prywatne
Po interwencji „Pomorskiej” PZU wypłaci 11 tys. a nie 3,4 tys. zł

Dopiero po monitach „Pomorskiej” Czytelnik, któremu nawałnica zerwała dach na budynku gospodarczym doczekał się propozycji odszkodowania godnej przyjęcia. PZU chciał mu wypłacić 3,4 tys. zł. Po naszej interwencji kwota wzrosła do ponad 11 tys. zł! - Od wielu lat w PZU opłacam ubezpieczenie - mówi Krzysztof Ciechowski z Drzonowa. - Nocą z 11 na 12 sierpnia doznałem szkód w gospodarstwie. Zgłosiłem sprawę do PZU i zostałem potraktowany niepoważnie!

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Ciechowski ucierpiał jak żaden inny gospodarz w okolicy. - Kiedy zgłosiłem, jakie mam szkody przez telefon, zaproponowano mi 5 tys. zł - mówi. 
- Nie zgodziłem się, więc przyjechał do mnie likwidator wysłany z województwa mazowieckiego. Nie chciał wejść na dach i zrobić zdjęć. A zerwało dach, na poddaszu zalało zboża, jak chciał oszacować szkodę? Mówił, że nie ma uprawnień do pracy na wysokości.

Czytelnik sam wszedł na dach, by robić zdjęcia zniszczeń. I dostał wycenę szkód na... 3,4 tys. zł. - Nie godzę się na nią - mówi. I dodaje: - Podobno mam „opiekuna szkody”, kobietę, z którą nie mogę się skontaktować. Nikt nie chce mnie z nią połączyć. Po co mi taki opiekun? Jestem rozgoryczony, takie coś przeżyłem pierwszy raz i nie wiem co robić. PZU nie szanuje klientów, działa na niekorzyść w chwili ich tragedii, wysyła likwidatorów niekompetentnych, bez uprawnień, więc i możliwości przyjrzenia się szkodzie. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia, to szkoda na 3,4 tys. złotych? Likwidator kupiłby za to materiały, opłacił odtworzenie dachu? I jeszcze kupił zboże?!

W PZU nie chcą komentować sprawy. Powołują się na tajemnicę służbową. Mimo że osoba, o której problem chodzi, upoważniła nas, aby się nim zająć.

- Przepraszamy, ale nie możemy udzielić informacji. Zakład ubezpieczeń i osoby w nim zatrudnione (...) są obowiązane do zachowania tajemnicy dotyczącej umów ubezpieczenia - wyjaśnia Agnieszka Rosa z PZU. I dodaje: - Dokładnie zbadaliśmy sprawę i o wynikach poinformujemy zainteresowanych. Przy tak dużej liczbie szkód zgłoszonych w tak krótkim czasie, mogą się zdarzyć przypadki, które wymagają ponownej analizy. Każdy poszkodowany może się odwołać od decyzji, w uzasadnionym przypadku jest możliwość jej zmiany i przyznania wyższego odszkodowania. Tak było w tym przypadku.

- Odszkodowanie będzie dużo wyższe, ponad 11 tys. złotych - potwierdza Czytelnik, który otrzymał już informację z PZU.

INFO Z POLSKI 31.08.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska