Przetwarzanie ziarna zaczynało się od żarna. To proste narzędzie do ucierania, było znane w Polsce od I tysiąclecia p.n.e. i było używane do końca XIX w. Do kruszenia ziarna na kaszę używano stępy. Pierwsze młyny wodne zbudowano w XII w. na Śląsku, a wiatraki w końcu XIII w. na Pomorzu, upowszechnione w innych dzielnicach od XVI w.
Goryszewskie młyny
W powiecie mogileńskim w pierwszej połowie XIX w. było 60 wiatraków i 20 młynów wodnych. Większość z nich pochodziła jeszcze z XVIII w. Do czasu zelektryfikowania wsi i wprowadzenia do powszechnego użytku silników elektrycznych oraz śrutowników, młyny wodne i wiatraki stanowiły podstawowe narzędzie przemiału zbóż.
Młyny na ogół stanowiły część folwarku, a młynarz był jednym z rzemieślników w nim zatrudnionych. W obrębie dzisiejszej wsi Goryszewo, na rzece Panna, prowadzącej wody z Jeziora Mogileńskiego do Noteci znajdowały się cztery młyny wodne. Były one w Olszy, Podgaju, Kawce i Goryszewie. Przed I wojną światową rozpoczęto budowę młyna na Noteci w przysiółku Nowy Młyn. Budowy jednak nie skończono.
Młyn Kawka do momentu sprzedaży w 1923 r. wraz zabudowaniami gospodarskimi posiadał Niemiec, Eugeniusz Wolf. Od niego młyn nabyli Feliks i Jadwiga Szulce. W okresie międzywojennym, majątkiem zarządzał ich syn Marian, prowadząc gospodarstwo, młyn, oraz skup jęczmienia browarnego.
- Kierownikiem młyna w tym czasie był mój dziadek Władysław Woźny - mówi Marian Przybylski. Po wybuchu II wojny światowej, właścicieli usunięto i całą okupację przebywali na wygnaniu w Radziejowie. Gospodarstwem i młynem administrował Niemiec Sommer. Po wojnie Wanda Głowińska, siostra Mariana, uruchomiła młyn, co nie było łatwe, ponieważ większość urządzeń została rozszabrowana. W 1950 r. przedsiębiorstwo upaństwowiono, a w 10 lat później zlikwidowano. Obiekty przejęła Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska w Mogilnie i urządziła tam mieszalnię pasz.
Młyn wodny w Goryszewie, należał do majątku, którego właścicielem byli Jasińscy. W 1881 r. jego właścicielem został Niemiec o nazwisku Sarrazin. Kolejnym posiadaczem był również obywatel narodowości niemieckiej, Wirdt. Po wojnie, młyn prowadził Luboński.
Nie ma młynów, jest święto kaszy
Folwark w Podgaju wraz z młynem wodnym należał do Jana Halagiery. Po II wojnie światowej został rozparcelowany między pracowników tego folwarku. Część ziemi przejęta została przez gospodarstwo rolne w Bielicach. Obecnie z całego majątku pozostał budynek po młynie, dom mieszkalny, oraz stajnia i kuźnia.
- Nie ma już młynów wodnych na rzece Panna. Jednak są one częścią dziedzictwa naszej małej ojczyzny, które chcemy uwiecznić, organizując święto kaszy - mówi Mirosław Leszczyński z Goryszewa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?