Trefl Sopot - Anwil Włocławek 88:78 (20:19, 27:27, 13:14, 28:18)
TREFL: Love 25 (5), Zack 17, Dylewicz 14 (3), Trotter 5, M. Kolenda 4 oraz Karolak 8, Stefański 4, Ł. Kolenda 3 (1), Śmigielski 3, Kulka 3 (1).
ANWIL: Almeida 16, Zyskowski 13 (3), Sobin 12, Delas 7 (1), Leończyk 2 oraz Hosley 13 (1), Nowakowski 7 (1), Ihring 4, Wojciechowski 3.
To był prawdziwy mecz ataku, choć oba zespoły walczyły o dużą stawkę, stąd wydawało by się, że będzie to mecz przede wszystkim obrony.
Anwil walczył o miano lidera po rundzie zasadniczej, a Trefl o awans do play off. Choć przed oboma zespołami pozostało jeszcze kilka spotkań, każde zwycięstwo ich przybliża do celu. Tak też było i w tym przypadku. I bardziej przybliżył się do tego zespół z Sopotu.
Dla obu zespołów, było to trudne spotkanie. Trefl zagrał bez Artura Mielczarka (kontuzja pachwiny do końca sezonu), Marcina Stefańskiego (zagrał przez kilka minut, ma kontuzję stawu skokowego) i Jakuba Motylewskiego (210 cm), który mógłby przeciwstawić się Jakubowi Wojciechowskiemu. Anwil natomiast bez ciągle leczącego kontuję stawu skokowego Kamila Łączyńskiego i Jaylina Airingtona. Ale nie ma obaw. Obaj wystąpią już w następnej kolejce, trenerzy dali im po prostu odpocząć.
Tak jak napisaliśmy wczoraj - nie ma znaczenia, jeśli zespół zajmie pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. Ważne jest, jak kończy rozgrywki, ... a potem się będzie działo! Ale oczywiście jest bardzo istotne, żeby zająć jak najwyższe miejsce, bo to gwarantuje przewagę własnego parkietu po pierwszej rundzie rozgrywek i to jest duży atut aż do końca rozgrywek.
Mecz był cały czas bardzo zacięty. Wiele razy zmieniało się prowadzenie. Ale od połowy czwartej kwarty było to nudne widowisko. Od stanu 60:60 oba zespoły cały czas faulowały. Wolne wykorzystywali Filip Dylewicz, Quinton Hosley i przede wszystkim Jermaine Love. Niewiele do gry wniósł Obie Trotter, były zawodnik Polskiego Cukru Toruń, ale w końcówce się przydał. Trafił z faulem i wyprowadził Trefla na prowadzenie 82:74.
Trefl nie dał już sobie wydrzeć zwycięstwa, które może być na wagę awansu do play off.
Sportowe Podsumowanie Weekendu - 10 kwietnia 2018.