Anwil Włocławek - Spójnia Stargard 78:69
Kwarty: 18:18, 26:16, 14:20, 20:15
Anwil: Sanders 22 (2), Petrasek 19 (4), 10 zb., Bell 7 (1), Garbacz 6 (2), Young 4 - Groves 8 (2), Łączyński 5 (1), Kostrzewski 4, Jõesaar 3 (1), Bojanowski 0, Wadowski 0.
Spójnia: Brown Jr 17 (2), Gruszecki 10 (2), 10 zb., Daniels 10, Gordon 9, Langović 6 - Simons 9 (1), Brenk 5 (1), Łapeta 3, Krużyński 0, Grudziński 0.
Anwil rozpoczął tak jak na lidera przystało od prowadzenia 7:0, ale potem stracił 9 punktów z rzędu. Zaczęła się ciężka walka o każdy punkt, a na tablicy wyników najczęściej był remis. Dopiero pod koniec drugiej kwarty po dwóch trójkach Luke'a Petraska i jednej Amira Bella włocławianie objęli prowadzenie 41:32. Potem kolejną trójkę dodał Jakub Garbacz. Na przerwę gospodarze schodzili z 10-punktową przewagą.
- Anwil Włocławek musiał się mocno napracować, ale jest rekord!
- Anwil Włocławek - Start Lublin. Kolejny rywal rozbity - zobaczcie zdjęcia z meczu
- Anwil Włocławek wciąż bez porażki. Śląsk Wrocław też odprawiony - zobaczcie zdjęcia
- Anwil Włocławek - MKS Dąbrowa Górnicza. Rewelacja w Hali Mistrzów, setka była blisko
W 26. minucie po pięciu punktach z rzędu Benjamina Simona przewaga Anwilu stopniała do 4 punktów (50:46). Dalej trwał kryzys włocławian, bo niespełna dwie minuty później już przegrywali 50:52. Jednak w końcówce znowu dwa razy zza łuku przymierzył Petrasek oraz jedną trójkę dodał jeszcze Janari Jõesaar i sytuacja wróciła do normy. Goście nie odpuszczali i po efektownym wsadzie Wesleya Gordona prowadzili 65:64. Wtedy dali o sobie znać Victor Sanders (trójka) i Kamila Łączyńskiego. Ostatnie dwie minuty to popis Sandersa, który sam zdobył wszystkie punkty i zapewnił wygraną.
Tym samym jedenaste zwycięstwo Anwilu stało się faktem. Włocławianie śrubują swój rekord wygranych.
W następnym meczu Anwil podejmie Stal Ostrów Wielkopolski.
