https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fatalne wieści z Anwilu Włocławek! Walerij Lichodiej wróci dopiero za miesiąc

(jp)
Walerij Lichodiej
Walerij Lichodiej Paweł Czarniak
Walerii Lichodiej wrócił z Radomia z poważną kontuzją nosa. Wiemy już, że na pewno nie zagra w najbliższych meczach Anwilu.

Do feralnego zdarzenia doszło w ostatniej kwarcie meczu Rosa Radom - Anwil Włocławek. Zderzyli się wówczas Lichodiej z Marcinem Piechowiczem. Rosjanin opłacił to bardzo drogo: pękniętym łukiem brwiowym i złamanym nosem. Jeszcze w Radomiu trafił do szpitala.

Dziś znamy już dokładną diagnozę. Kontuzja jest tak poważna, że w tym wypadku plastikowa maska na twarz nie pomoże. Skrzydłowy na pewno nie zagra w dwóch najbliższych meczach Anwilu. Klub poinformował, że prawdopodobnie wróci dopiero po przerwie na reprezentację za miesiąc. To oznacza, że w tym tygodniu mistrzowie Polski muszą bez niego radzić sobie w Lidze Mistrzów przeciwko MHP Riesen Ludwigsburg oraz w sobotę w Warszawie przeciwko Legii.

Lichodiej to jeden z podstawowych graczy w ekipie Igora Milicicia. W EBL notuje na kocie 12,6 pkt i ponad 4 zbiórki na mecz, a w Lidze Mistrzów jest jeszcze lepiej - 15,5 pkt oraz 4,5 zb.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska