https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

FIBA Euro Cup: Anwil Włocławek - Gaziantep Basket. Wielki mecz w Hali Mistrzów [zdjęcia]

Dariusz Knopik
Świetne widowisko stworzyli w Hali Mistrzów koszykarze Anwilu i Gaziantepu
Świetne widowisko stworzyli w Hali Mistrzów koszykarze Anwilu i Gaziantepu Oliwia Nowak
W pierwszym meczu ćwierćfinałowym FIBA Euro Cup Anwil Włocławek podejmował w Hali Mistrzów turecki Gaziantep. Spotkanie mogło zadowolić najbardziej wybrednych fanów basketu i trzymało w napięciu do ostatniej akcji.

Anwil Włocławek - Gaziantep Basket 84:85
Kwarty: 22:23, 18:26, 24:16, 20:20
Anwil: Nowakowski 19 (3x3), Williams 19 (2x3, 9 zb.), Sanders 17 (2x3), Moore 4, Słupiński 3 - Petrasek 8, Sobin 8, Woroniecki 6, Łączyński.
Gaziantep: Dotson 27 (3x7), Egbunu 16, Frankamp 10 (2x3), Hammonds 5 - Hanlan 15 (1x3), Ogut 5 (1x3), Miller-McIntyre 4, Carmicheal 3, Yasar, Apaydin.

Włocławianie trafili na rywala najtrudniejszego z możliwych. Ekipa z Turcji wygrała wszystkie sześć spotkań w drugiej fazie grupowej FEC i jest jednym z głównych faworytów do końcowego triumfu.

Od pierwszej akcji wszystko, co dobre o koszykarzach Gaziantep potwierdziło się. Kapitalnie prezentował się Damyean Dotson, który trafił 14 z 18 pierwszych punktów tureckiego zespołu. Włocławianie się nie załamali, tylko odrabiali straty i po pierwszej kwarcie przegrywali tylko dwoma punktami.

W drugich dziesięciu minutach anwilowcy mieli duże kłopoty ze zdobywaniem koszy. Z kolei w obronie nie potrafili zatrzymać rywali, którzy trafiali raz za razem. Straty rosły.

Po przerwie zawodnicy z Włocławka poprawili obronę i po dwóch kontrach skończonych przez Josipa Sobina i Luke'a Petraska oraz rzucie Lee Moore'a, a także trójce Marcina Woronieckiego zmniejszyli straty do jednego punktu (55:56). Rozgorzała walka o każdy kosz jak pod koniec pierwszej kwarty. Znowu trafił Woroniecki i wyprowadził Anwil na prowadzenie 61:59.

Do 35. minuty trwała wyrównana walka, ale wtedy gospodarze nie skończyli trzech kolejnych ataków. I zostali za to skarceni. Przegrywali 74:80. Jednak znowu nastąpiła pogoń podopiecznych Przemysława Frasunkiewicza. Z dystansu trafił Michał Nowakowski, który rozgrywał dobre zawody. Świetnie kierował grą Kamil Łączyński. Anwilowcy gonili wynik. Doszli rywala na jeden punkt. Na więcej nie starczyło czasu.

Zobaczcie także

Przed rewanżem za tydzień w Stambule nie stoją na straconej pozycji.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska