Podpisani pod skargami mieszkańcy gminy - ośmioro z Kowrozu i dziewięcioro z Łysomic - twierdzili, że wpisali się na listy poparcia wniosku o referendum, bo prowadzący zbiórkę podpisów wprowadzili ich w błąd. Część z nich dowodziła, że przekonano ich, iż podpisują się pod żądaniem położenia nowego asfaltu na jednej z gminnych dróg, a pozostali mieli otrzymać zapewnienie, że wpisują się na listę chętnych do podjęcia pracy w miejscowych szkołach. Prosili KBW o wykreślenie ich nazwisk z list poparcia.
Nie było oszustwa
Bartłomiej Michalak z KBW w Toruniu powiedział nam wczoraj, że rozstrzygający kwestię skarg komisarz wyborczy uznał jednak, iż tryb zbierania podpisów pod wnioskiem referendalnym wyklucza opisane sytuacje. - Złożone przez łysomicki komitet referendalny karty z podpisami poparcia są wyraźnie opisane, jest na nich m. in. wyraźny napis, że chodzi o referendum i czego to referendum dotyczy. Nie było więc podstaw do ich zakwestionowania. W tej sytuacji komisarz wyborczy stwierdził, że wycofanie poparcia przez te osoby jest bezskuteczne - stwierdził.
- Nigdy nikogo nie oszukałam. Oskarżenia pod moim adresem są fałszywe - mówiła wczoraj "GP" jedna z posądzonych przez autorów skarg o celowe wprowadzenie ich w błąd, emerytowana nauczycielka i łysomicka działaczka społeczna Zofia Szczepankiewicz. Dodała, że skargi do KBW mogły być złożone pod presją. - Władze gminy mają w ręku cały "socjal", a to biedna gmina ze znacznym bezrobociem - opowiada. - Żadnych nacisków na nikogo nie wywieraliśmy. Działamy zgodnie z prawem - odpiera te zarzuty wójt Jarosław Bukowski.
Gmina nie ma gospodarza?
Weryfikując 712 złożonych pod wnioskiem referendalnym podpisów, KBW z powodów formalnych zakwestionowało i odrzuciło 58 z nich, ale pozostałe 654 w zupełności wystarczyły, by wniosek został przyjęty. Potrzeba do tego bowiem poparcia 10 procent uprawnionych do głosowania, co w przypadku gminy Łysomice wynosi 605 osób.
W gminie powołano 4 obwodowe i 1 gminną komisję wyborczą. W ich 8-osobowych składach zasiądzie po czworo przedstawicieli komitetu referendalnego i tyluż reprezentantów obecnych władz gminy. By referendum było ważne, musi w nim wziąć udział przynajmniej co trzeci mieszkaniec gminy. - Zainteresowanie jest duże. Uważam, że odwołanie wójta rozbije szkodliwe dla gminy układy personalne. Od wielu kadencji dla naszych władz liczą się tylko prywatne pieniądze, gmina nie ma prawdziwego gospodarza. Boisko sportowe jest zarośnięte chwastami, Łysomice nie mają nawet świetlicy. Ludzie mają dość - twierdzi Zofia Szczepankiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"