https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na gorąco

Jacek Deptuła
Arogancja władzy, czyli jak posłanka Hojarska "obchodzi" polski wymiar sprawiedliwości - komentuje Jacek Deptuła

     Wczoraj przed Sądem Rejonowym w Elblągu miała się odbyć rozprawa przeciw posłance "Samoobrony" Danucie Hojarskiej i jej mężowi Ryszardowi. Tym razem małżeństwo oskarżone jest o wyłudzenie kredytu i maszyn rolniczych za 2 miliardy starych zł. Rozprawa się nie odbyła - zabrakło oskarżonych. W przypadku męża posłanki, recydywisty z dwoma wyrokami, jest to poniekąd zrozumiałe - kilka tygodni temu zniknął w tajemniczych okolicznościach.
     Posłanka Hojarska nie zniknęła, ale też nie stawiła się na rozprawę. Powiedziała Polskiej Agencji Prasowej, że "ma ważniejsze sprawy związane z poszukiwaniem męża" i nie zamierza tracić czasu na głupstwa, takie jak rozprawa sądowa. Poprosiła KG Policji o kamerę termowizyjną do poszukiwań "zwłok" męża w miejscach wskazanych przez jasnowidzów.
     Wcześniej, na początku 2002 r., elbląski sąd skazał Hojarskiego na rok więzienia za sfałszowanie przepustki na widzenie z synem - aresztowanym za rozboje. Hojarskiej sąd zamierzał przedstawić też zarzut fałszerstwa, ale nie był w stanie - parlamentarzystka nie pojawiała się w sądzie.
     Bezczelność i bezkarność Danuty Hojarskiej to fragment większej całości, której na imię arogancja władzy. Z roku na rok coraz większa. Żeby było śmieszniej - posłanka jest wiceprzewodniczącą komisji sprawiedliwości obecnej kadencji Sejmu RP.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska