Na gorąco

     Ustawa o bezpośrednich wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów jeszcze nie przeszła całej wymaganej ścieżki legislacyjnej (pozostał senat i prezydent) a tu czas płynie nieubłaganie. Wiemy już, że wczesną jesienią pójdziemy na samorządowe wybory i po raz pierwszy to my sami - a nie rady - zdecydujemy kto stanie na czele naszego - gminnego, miejskiego - samorządu. Pozostało sporo niewiadomych, ale jedno jest pewne: jego liderzy, mając za sobą poparcie wyborców, będą dysponowali znaczną władzą, ich pozycja w stosunku do rad będzie nieporównywalnie silniejsza aniżeli dotąd. I dlatego jest bardzo ważne jakimi będą ludźmi - czy takim, którzy potrafią (w interesie zwykłych obywateli) powiedzieć "nie" naciskom polityków i odrzucić ich dobre rady, czy też okażą słabą wolę? Ale jednocześnie: czy potrafią słuchać innych? Czy będą umieli twardo chodzić po ziemi,czy będą mieli wizję swojej - naszej małej ojczyzny?
     Tym istotniejszy jest n a s z wybór. Także dla nas samych. Dlatego ogromną wagę przywiązujemy do plebiscytu (prawyborów - jeśli ktoś woli), jaki dziś ogłaszamy w "Gazecie Pomorskiej". Zastanówcie się dobrze, zanim oddacie swój głos, a potem zgłoście nazwisko człowieka, o którym jesteście przekonani że was-nas nie zawiedzie. My wpisaliśmy na listę kilka nazwisk ludzi, których kandydatury - tak sądzimy - można (choć wcale niekoniecznie należy) wziąć po uwagę, ale to tylko propozycje, bo ostateczna decyzja należeć będzie do naszych Czytelników. Wyniki plebiscytu traktujemy także jako swoistą ściągawkę dla wszystkich ugrupowań, które zechcą wystawić w tych wyborach swoich kandydatów. Dobrze, aby ich liderzy wiedzieli na kogo stawiają wyborcy jeszcze zanim kampania się rozpocznie.
     Dobrze jest niekiedy wsłuchać się w ludzi.