https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na gorąco

Komentuje Andrzej Mielcarek

Ci to wiedzą, jak podnieść Polakom ciśnienie krwi. W sytuacji, gdy gwałtownie rosną koszty utrzymania, a buntujący się nauczyciele słyszą od rządzących, że powinni się cieszyć z zapowiedzi groszowego wzrostu płac, każdy poseł ma dostać w przyszłym roku po 1000 zł więcej na utrzymanie biura poselskiego plus po jakieś 300 zł do kieszeni. W typowej polskiej rodzinie 300 zł to masa pieniędzy - akurat tyle, żeby dziecku kupić komplet podręczników albo kurtkę i buty na zimę.

Pojęcie "sprawiedliwości społecznej" całkowicie się u nas skompromitowało. Jednak istnieje coś takiego jak przyzwoitość i poczucie solidarności. Solidarność z rodakami, wydającymi z miesiąca na miesiąc coraz więcej na energię i podstawowe produkty, nakazywałaby powściągliwość w zapędach do wyrównywania apanaży poselskich z powodu inflacji. W końcu parlamentarzyści nie dziadują. Korzystają z wysokich zarobków i przywilejów. A jeśliby mierzyć efekty ich pracy liczbą uchwalonych dobrych ustaw, to w tej akurat kadencji nie mają się czym pochwalić. Biura poselskie to sposób na utrzymywanie aparatu partyjnego (dotyczy to wszystkich partii) za pieniądze podatników: pensje dla najbliższych współpracowników, miejsce partyjnych spotkań w tzw. terenie, łączność i sprzęt biurowy, darmowe koperty i znaczki pocztowe… Bywają na szczęście parlamentarzyści, którzy w swoich biurach prowadzą coś w rodzaju ośrodków interwencji, przyjmując systematycznie wielu interesantów. Ale to mniejszość. Najczęściej biura poselskie odgrywają po prostu rolę partyjnych punktów kontaktowych i nic więcej. Dorzucanie pieniędzy na takie cele to naciągactwo i bezczelność. Pozostaje mieć nadzieję, że w posłach - gdy przyjdzie czas na uchwalanie przyszłorocznego budżetu państwa - odezwie poczucie przyzwoitości i podwyżek sobie nie dadzą. Choć w przeszłości akurat w tej kwestii Sejm bywał wyjątkowo jednomyślny.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska