"Rząd nie planuje oddłużania szpitali". Poseł KO Tomasz Szymański odpowiada na słowa Krzysztofa Szczuckiego, prezesa RCL

W tym tygodniu, podczas konferencji grudziądzkich radnych Prawa i Sprawiedliwości, Krzysztof Szczucki, prezes Rządowego Centrum Legislacji, mówił na naszych łamach, że programowa konwencja PiS była okazją do porozmawiania o ważnych sprawach dla Grudziądza, a wśród nich tą najważniejszą: sytuacji szpitala. Pisaliśmy o tymTUTAJ

Jak wiadomo, największym problemem grudziądzkiego szpitala jest jego zadłużenie szacowane łącznie na ponad pół miliarda złotych. W większości są to długi inwestycyjne powstałe na etapie budowania lecznicy. Ale straty generuje także bieżąca działalność szpitala.

Czytaj też: Banki nie udzielą kredytu szpitalowi w Grudziądzu zadłużonemu na ponad pół miliarda złotych. Powód? Wątpliwa płynność finansowa

- Rozmawialiśmy o szpitalu, zwracaliśmy uwagę na to jaka jest sytuacja i umówiliśmy się na dalsze rozmowy z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim - na konferencji prasowej relacjonował Krzysztof Szczucki. Dodawał też: - To sprawa fundamentalna dla mieszkańców i decyzje które w tej sprawie zapadaną należy ogłosić dopiero wtedy gdy będą one wypracowane, finalne, gotowe i pewne. Przedwcześnie nie można o nich mówić.

- To stoi w sprzeczności z informacjami, które otrzymałem od ministra Kraski! - mówi z kolei Tomasz Szymański, poseł Koalicji Obywatelskiej. I pokazuje odpowiedź na swoją interpelację poselską, którą w kwietniu otrzymał od Waldemara Kraski, sekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia.

Poseł Szymański pytał Ministra Zdrowia: czy opracowywany jest kompleksowy program oddłużenia szpitali?

Minister Kraska odpisał 6 kwietnia: "Działania oddłużeniowe mające na celu przekazanie środków budżetu państwa na pokrycie zobowiązań szpitali nie są skuteczne, gdyż nie zapewnią trwałej poprawy sytuacji finansowej szpitali, co pokazują doświadczenia z minionych lat. Dlatego też, takie działania nie są planowane."

- Jak to się ma do ostatnich zapowiedzi polityków PiS w Grudziądzu, którzy powiedzieli, że rozmawiali z Ministrem Zdrowia, że będą podejmowane jakieś działania? A nie są i to nie tylko wobec szpitala w Grudziądzu, ale wszystkich szpitali w Polsce! - wytyka Szymański.

Jaka jest skala problemu w całym kraju? O tym także dowiadujemy się z odpowiedzi przygotowanej przez ministra Kraskę.

"Zobowiązania ogółem szpitali funkcjonujących w formie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej i instytutów badawczych według stanu na dzień 30.06.2022 r. wyniosły 18,9 mld zł, w tym zobowiązania wymagalne stanowiły 2,3 mld zł" - czytamy w piśmie ministerstwa z 6 kwietnia.

O tym, że rozwiązanie tych problemów wymaga rozwiązań systemowych, przekonywali ostatnio w Grudziądzu także posłowie Lewicy:Posłowie Lewicy w szpitalu w Grudziądzu. Poruszano sprawę gigantycznie zadłużonych lecznic

• Darmowe leki dla seniorów i młodzieży. - Dla seniorów od 65. roku życia PiS obiecywał je już w 2015 roku. Dziś seniorzy mówią, że darmowe są tylko te najtańsze leki, które i tak nie wpływają na kondycję finansową i portfele emerytów. A te poważne leki, które faktycznie służą poprawie zdrowiu seniorów, są cały czas płatne i bardzo drogie. Często muszą wybierać między zakupem leków a jedzenia. Patrząc na te doświadczenia, wsparcie dla dzieci i młodzieży też będzie "ściemą" - mówi Szymański.
• Darmowe autostrady. - Państwo ma tylko dwa odcinki autostrad A2 i A4. Koszt przejazdu jednego kilometra na nich to 10 groszy. Na inne autostrady są wieloletnie umowy zawarte między Skarbem Państwa, a koncesjonariuszami, które spowodują, że nie da się bez konsekwencji finansowych znieść opłat za przejazdy. Ale najlepsze jest to, że w momencie negocjacji z Komisją Europejska rząd zobowiązał się do tego, że będzie podnosił ceny za przejazd autostradą - przypomina Szymański.
• Podniesienie świadczenia 500 plus do 800 złotych. - Dla nas nie było zaskoczeniem, że PiS sięgnie po sprawdzoną metodę kupienia głosów Polaków, ale zrobienie tego z zapowiedzią, że zostanie to wprowadzone dopiero od 1 stycznia, czyli po wyborach, jest ewidentnym "obuchem" wyborczym: "my wam damy 800 plus, ale musicie najpierw na nas zagłosować". Dlatego naszą naturalną odpowiedzią było: "Jeżeli faktycznie leży wam na sercu dobro rodzin i dzieci to zróbmy to teraz", czyli na posiedzeniu Sejmu, które się odbędzie w przyszłym tygodniu i wprowadźmy od 1 czerwca - mówi Szymański.