Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sekretarz stanu w MSZ: - Nasze działania muszą chronić bezpieczeństwo Polek i Polaków

Grażyna Rakowicz
Reżim Łukaszenki jest zbrodniczy od zarania, od lat jeszcze 90. Być może część czytelników nie pamięta, ale kiedy Łukaszenka dochodził do władzy, to mieliśmy całą serię morderstw popełnionych na jego przeciwnikach politycznych. Na tych, którzy nie chcieli wyjechać z kraju - mówi w rozmowie z „Gazetą Pomorską” prof. dr hab. Piotr Wawrzyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Reżim Łukaszenki jest zbrodniczy od zarania, od lat jeszcze 90. Być może część czytelników nie pamięta, ale kiedy Łukaszenka dochodził do władzy, to mieliśmy całą serię morderstw popełnionych na jego przeciwnikach politycznych. Na tych, którzy nie chcieli wyjechać z kraju - mówi w rozmowie z „Gazetą Pomorską” prof. dr hab. Piotr Wawrzyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Adam Jankowski
Jedno jest pewne: musimy być przygotowani na każdy scenariusz tego pana na Kremlu, bo nikt chyba nie ma wątpliwości, że to on steruje działaniami reżimu Łukaszenki. A te prowokacje na granicy, mogą być bardzo różne i nie zdziwiłbym się, gdyby dochodziło do ich większej eskalacji. Natomiast my musimy być przygotowani na każdą z tych sytuacji, ale też musimy na każdą z nich odpowiednio reagować. W sposób właściwy, ale też uzgodniony z naszymi sojusznikami, bo pamiętajmy, że to nie jest tylko kwestia bezpieczeństwa polskiej wschodniej granicy, ale również wschodniej granicy Sojuszu Północnoatlantyckiego - mówi w rozmowie z „Gazetą Pomorską” prof. dr hab. Piotr Wawrzyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.

Według Pana Ministra, do czego mogą doprowadzić te rosnące obecnie prowokacje na polsko – białoruskiej granicy?
Myślę, że nikt nie jest w stanie odpowiedzieć precyzyjnie na to pytanie. Natomiast jedno jest pewne: musimy być przygotowani na każdy scenariusz tego pana na Kremlu, bo nikt chyba nie ma wątpliwości, że to on steruje działaniami reżimu Łukaszenki. A te prowokacje na granicy, mogą być bardzo różne i nie zdziwiłbym się, gdyby dochodziło do ich większej eskalacji. Natomiast my musimy być przygotowani na każdą z tych sytuacji, ale też musimy na każdą z nich odpowiednio reagować. W sposób właściwy, ale też uzgodniony z naszymi sojusznikami, bo pamiętajmy, że to nie jest tylko kwestia bezpieczeństwa polskiej wschodniej granicy, ale również wschodniej granicy Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dlatego wszystkie nasze działania - w zakresie reagowania na tego rodzaju prowokacje - muszą być jednocześnie uzgadniane z naszymi sojusznikami. Tylko wtedy będziemy mogli powiedzieć, że - z jednej strony – jesteśmy dobrym sojusznikiem, a - z drugiej strony- że cały Sojusz Północnoatlantycki też stoi za nami. Oczywiście, wszystkie nasze działania muszą chronić zarówno bezpieczeństwo Polek i Polaków, jak i państwa polskiego.

W 2021 roku, odnosząc się do polityki białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenki powiedział Pan Minister: „Mamy do czynienia z reżimem zbrodniczym”. Na ile zagraża on dzisiaj Polsce, po wzmocnieniu przez mur, granicy polsko - białoruskiej?
Reżim Łukaszenki jest zbrodniczy od zarania, od lat jeszcze 90. Być może część czytelników nie pamięta, ale kiedy Łukaszenka dochodził do władzy, to mieliśmy całą serię morderstw popełnionych na jego przeciwnikach politycznych. Na tych, którzy nie chcieli wyjechać z kraju. Nawet ówczesny szef Państwowej Komisji Wyborczej na Białorusi zniknął w tajemniczych okolicznościach, bo nie chciał się podporządkować Łukaszence. Do dzisiaj nie wiadomo, co się z nim stało…

Niedawno, bo 22 sierpnia obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Upamiętniający Ofiary Aktów Przemocy ze Względu na Religię lub na Wyznanie. Ustanowiony w 2019 roku przez Zgromadzenie Ogólne ONZ i z inicjatywy Polski. Jak obecnie jest on istotny?
Niestety ten dzień powołano dlatego, że od kilku lat skala prześladowań - ze względu na religię, wyznanie czy ze względu na przekonania – cały czas rośnie. Ale również rośnie liczba tych drastycznych przypadków. Mam tu na myśli ataki na osoby wyznające jakąś religię, które kończą się okaleczeniem, torturami a nawet śmiercią. Niestety tego rodzaju przypadki zaczęły się zdarzać także w Polsce, wcześniej nie mieliśmy tego rodzaju sytuacji.

Według najnowszego raportu organizacji Open Doors, obecnie na świecie - na wyjątkowo ciężkie prześladowania - narażonych jest już ponad 360 milionów chrześcijan. A to oznacza, że represjom podlega jedna osoba na siedem. Z czego ta eskalacja wynika?
Myślę, że przede wszystkim z tego, że rośnie liczba osób z takim radykalnym podejściem do kwestii własnej religii. Ale też, z taką skrajną nietolerancją wobec innych religii, czy wobec religii w ogóle. O ile, jeszcze kilka lat temu mówiliśmy, że – pod tym względem - problemem jest głównie sytuacja na Bliskim Wschodzie, o tyle w tej chwili problem ten – i to na ogromną skalę – jest już w Afryce i w Azji... Chciałbym przy tym zastrzec, że nie mówimy tu o ofiarach prześladowań konkretnej religii, tylko generalnie o prześladowaniach z przyczyn religijnych i niestety, na tych kontynentach mamy do czynienia z atakami, nawet o charakterze terrorystycznym. Z coraz większą skalą mordowania osób stanu kapłańskiego, różnych religii. Czasami przyczynia się do tego sytuacja polityczna, która sprzyja osłabieniu władzy centralnej i wówczas, rosną w siłę organizacje o tym radykalnym charakterze.

Na ile, do tej przemocy ze względu na religię i wyznanie wpisują się skutki napaści Rosji na Ukrainę?
To jest, można powiedzieć taki jeden z najbardziej radykalnych przykładów we współczesnym świecie. Wszyscy pamiętamy zniszczenie przez Rosjan cerkwi, synagog i meczetów na Ukrainie, w tym niedawne zbombardowanie jednego z najważniejszych ośrodków kultu religijnego w Odessie czy Centrum Kultury Islamskiej w Doniecku. Rosjanie, te ataki traktują jako element walki z kulturą ukraińską, a tym samym z tym narodem więc jest to taki najbardziej systemowy przykład prześladowania ze względu na religię, prowadzonego przez państwo rosyjskie. Ma ono pozbawić obywateli Ukrainy tożsamości narodowej, więc ten reżim rosyjski - już u swego zarania - ma charakter zbrodniczy. I jest nieobliczalny.

W tej chwili Niemcy mówią „Nie” reparacjom wojennym dla Polski. Co może się wydarzyć, aby zmieniły zdanie i wypłaciły nam roszczenia, czyli 6 bln 220 mln zł?
Bardzo dobrze i skutecznie jest prowadzona akcja przez pana ministra Arkadiusza Mularczyka, przewodniczącego Parlamentarnego Zespołu ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec, za szkody wyrządzone Polsce w trakcie II wojny światowej. Polega na informowaniu o tym światowej opinii publicznej, w tym rządów czy liderów w poszczególnych krajach co spotyka się z bardzo nerwową reakcją dyplomatów niemieckich w tych krajach. Widać, że starają się oni - wszelkimi możliwymi sposobami - zmniejszyć skalę działań ministra Mularczyka. Ograniczyć, na przykład możliwości prezentacji raportu o stratach wojennych, bo boją się, że nacisk światowej opinii publicznej sprawi, że będą musieli zmienić zdanie i usiąść do stołu rozmów z Polską. Bardzo duże wrażenie na członkach Bundestagu zrobiło przekazanie tych polskich dokumentów o stratach wojennych, co wywołało także dużą dyskusję... Premier Jarosław Kaczyński podkreśla, że ta droga nie będzie krótka, ale na pewno na jej końcu będzie sprawiedliwość dziejowa, czyli wypłata tych reparacji. Jestem przekonany, że ten moment nastąpi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska